Napisano: 19 gru 2010, 17:47
Studiuję w Szczecinie, pochodzę z biednej, wielodzietnej rodziny. Wracałam do akademika nocnym autobusem i zostałam złapana przez kanarów. Miałam sieciówkę, ale okazało się, że na nocny trzeba mieć dopłatę. Muszę zapłacić 171 zł, a nie stać mnie na to. Po 7 dniach kara wzrośnie do 250zł. Proszę o pomoc i wysłanie mi nawet drobnej kwoty na konto: 97 1140 2004 0000 3302 4324 8474. Z góry dziękuję wszystkim darczyńcom! Każdą nadwyżkę odeślę z powrotem!