Nie dość, że przez te opsy "nieroby" biorą kasę to jeszcze trzeba utrzymywać całą machinę która tym "nierobom" tą kasę wypłaca. No to się tnie jak tylko można, a czasem nawet bardziej - taki trend. Za 40-50 lat się pewnie odwróciMartaW pisze:bo w ops muszą mieć mniej i tyle.
Masz rację, po moich działaniach zwroty dłużników zwiększyły się o 100 proc.heiland pisze:Jest jedno dobre rozwiązanie, podobne do tego które funkcjonuje w Urzędach Skarbowych....
Powinni jakiś % odzyskanych pieniędzy z 40% przeznaczać na dodatek dla pracownika prowadzącego postępowanie wobec dłużników alimentacyjnych. Wtedy polepszyłaby się ściągalność (bynajmniej u mnie)
Ogólnie ktoś z szefów powinien chyba przeczytać jakiś podręcznik od zarządzania, ja poległem na tłumaczeniu, że wynagrodzenie i nagroda ma również rolę motywacyjną, co działa w obie strony, w sensie, że zbyt niska pensja albo nagrody dzielone po równo bez względu na nakłady pracy działają odwrotnie czyli demotywująco. Gdzie tam w urzędzie takimi bzdurami by się ktoś przejmował. Robić i nie zadawać pytań!heiland pisze:Jest jedno dobre rozwiązanie, podobne do tego które funkcjonuje w Urzędach Skarbowych....
Powinni jakiś % odzyskanych pieniędzy z 40% przeznaczać na dodatek dla pracownika prowadzącego postępowanie wobec dłużników alimentacyjnych. Wtedy polepszyłaby się ściągalność (bynajmniej u mnie)