Agresja wobec ps - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 17 kwie 2014, 8:57

Jak postępujecie w przypadku, gdy pracownik socjalny, wykonujący obowiązki służbowe, spotyka się z agresją słowną, groźbami karalnymi a nawet istnieje zagrożenie, że może zostać pobity? Czy są OPS-y, które powiadamiały prokuraturę i z jakim skutkiem?
w-w


Napisano: 17 kwie 2014, 9:17

my wychodzimy z posesji, też się z takim czymś spotkałyśmy
Gość

Napisano: 17 kwie 2014, 10:14

nie prowadzimy dalej rozmowy z agresywnym klientem, uprzedzamy o konsekwencjach za groźby karalne a następnym razem jedziemy z Policją
isis

Napisano: 17 kwie 2014, 13:30

Nasza szefowa za każdym razem zgłasza to do prokuratury. My sobie nie pozwalamy, żeby nas obrażali.
alys

Napisano: 17 kwie 2014, 18:07

My odpowiadamy tym samym i dodatkowo bijemy.
Adam29

Napisano: 17 kwie 2014, 20:57

...przypadki agresji są na porzadku dziennym i jest to poniekąd wliczone w ten zawód..gdybyśmy mieli za każdym razem zgłaszac sprawę prokuraturze to uznano by nas za niewyszkolonych słabeuszy..
..a w sumie jesteśmy specjalistami umiejącymi sobie radzić w syt. zagrożenia..czyż nie tak?
..oczywiście należy zgłaszać sprawę odpowiednim służbom w drastycznych przypadkach, aczkolwiek wyzwiska i przeróżne epitety kontrować trzeba "straszeniem" policją, albo puszczać mimo uszu- w zależności od przypadku.
greentea
Stażysta
Posty: 94
Od: 07 kwie 2014, 17:35
Zajmuję się:

Napisano: 23 kwie 2014, 11:46

To, że przypadki agresji są "na porządku dziennym", to nie znaczy, że musimy się na to godzić.
Jestem za tym, żeby przypadki agresji zgłaszać do prokuratury, bo nie możemy pozwalać, aby bezkarnie nas obrażano.
Nie zgadzam się z tezą, że zgłaszanie przez nas przypadków agresji do prokuratury daje powód do myślenia o nas jako o "niewyszkolonych słabeuszach"...
Esia

Napisano: 23 kwie 2014, 14:25

u nas temat był bagatelizowany, brak naszej reakcji na początku agresji słownej klienta okazał się złym sposobem, ignorowanie spowodowało, że klient rozwinął swój warsztat stopniowo, bardzo umiejętnie, nim się spostrzegliśmy zaczął dotykać koleżanki i miał gdzieś ich uwagi oraz sprzeciw, jak przybiegł z nożem i pomachał paru osobom przed nosem wtedy zrozumieliśmy, że ponieśliśmy porażkę i sami daliśmy mu przyzwolenie na eskalację jego zachowań, ponieważ nigdy nie poniósł konsekwencji swoich czynów, teraz sprawa jest w prokuraturze , niech każdy wyniesie dla siebie z tej historyjki oczywiscie to co chce... czasem granica jest bardzo cieniutka i trzeba być czujnym i reagować w takich sytuacjach :)
Migotka03
Praktykant
Posty: 9
Od: 04 lip 2006, 14:43
Zajmuję się:
Lokalizacja: w Polsce, Polska

Napisano: 25 kwie 2014, 23:17

Art. 226. Znieważenie funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych
§ 1. Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Przepis art. 222 naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, § 2 stosuje się odpowiednio.
§ 3. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
monikaa

Napisano: 28 kwie 2014, 12:03

Migotka, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.
Esia


  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x