Napisano: 30 sie 2017, 12:12
Ja się zastanawiam PO KIEGO GRZYBA istnieje to rozróżnienie na uzysk w bazowym i poza bazowym. Już żeby to klientom wytłumaczyć to jest dramat, bo mówią że zgłaszali przecież (no bo zgłaszali), ale jak im wyjaśnić, że zaświadczenie z drugiego miesiąca jest złe a teraz jest potrzebny pit-11 - nikt nie rozumie, patrzą na nas jak na idiotów. Dodatkowo to kompletnie niczego nie zmienia, tylko więcej roboty, z dzieleniem, mnożeniem. Uźwa, nic mnie tak nie wpienia jak te uzyski. Czy decyzyjni z ministerstwa myślą, że nasi klienci mają takie same stabilne zatrudnienia jak my? Oni zmieniają pracę 3,4 razy w ciągu roku, czasem więcej. Raz zlecenie, raz dzieło, raz zasiłek, potem działalność, potem zasiłek, potem praca - a de facto wystarczyłby kwit (nawet oświadczenie) za drugi miesiąc z tego co osiąga aktualnie. Jaki był cel tej zmiany z uzyskami bazowy/po bazowym? Pogmatwanie przepisów?
Walka z wiatrakami since 1998.