Tusk rzekł:
\"Umowy śmieciowe to praca odarta z godności i pozbawiająca ludzi nadziei na dobrą przyszłość\".
Wiem że wielu asystentów pracuje na podstawie umów zlecenia. Jak wiadomo papierek ten jest tylko częściowo oskładkowany.
Ciekawią mnie trzy sprawy:
1. Czy tacy asystenci mają płatne urlopy?
2. Czy mogą iść na macierzyński i L-4?
3. Dlaczego ci którzy mają tzw. stosunek pracy nie walczą w sądzie (pewnie cywilnym) o jego ustalenie i tym samym o umowę o pracę. Mają przeca takie prawo?