becikowe dla osób samotnych - Świadczenia rodzinne

[~Iks]

\'W wiekszej badz mniejszej czesci decyzji mamy watpliwosci\'

Ja nie mam. Jakbym miał, to bym analizował dokumenty i prowadził postępowanie do momentu w którym się rozwieją. Wydając decyzję jestem pewien (w oparciu o posiadaną wiedzę o sprawie i ogólną na daną chwilę), że wydaję ją poprawnie.

[~west]

Akt urodzenia jest dokumentem. Jeżeli wpisany jest w niego ojciec, to nieuwzględnienie go w składzie rodziny bez uzasadnionej (udokumentowanej) przyczyny jest podważeniem aktu urodzenia - dokumentu rangi dowodu osobistego. To samo, co by przyjąć inne miejsce urodzenia, czy datę na podstawie oświadczenia nie uwzględniając danych z dowodu osobistego, czy na oświadczenie zmienić sobie pesel.

[~LOL]

wystarczy , ze napisze do ośrodka z miejsca zameldowania ojca , ktore jest na dowodzie osobistym, mam wtedy czyste sumienie. Mozna oczywiscie nawet nie próbowac pozyskiwac danych drugiego z rodziców, ja jednak z dosciwdczenia wiem, ze w wiekszosci przypadkow strona dostarczy nam to co chcemy, a ustawa pozwala nam na wiele

[~west]

Jeżeli masz twardy dokument tak wysokiej rangi, to żadne oświadczenie w tym temacie nie ma wartości.

[~Iks]

\'jest podważeniem aktu urodzenia\'

Nie jest. To, że koleś jest biologicznym ojcem dziecka, nie znaczy, że tworzy rodzinę z jego matką. Z aktu urodzenia nie wynika nic więcej.

\'wystarczy , ze napisze do ośrodka z miejsca zameldowania ojca\'

A od kiedy to świadczenia przyznaję się ze względu na miejsce zameldowania osoby? Tatuś może złożyć wniosek w każdym możliwym miejscu w tym kraju w którym \'mieszka\' i dopóki nie będzie centralnej bazy danych to nic nie zweryfikujesz występując do miasta w którym strona ma meldunek. Znaczy zweryfikujesz, będziesz wiedział, że w miejscu gdzie jest zameldowany nie składał wniosku (na dzień sporządzenia odpowiedzi), co nie oznacza, że nie złożył go gdziekolwiek indziej, ani nawet tego, że nie złoży go później w miejscu w którym jest zameldowany (ma rok od urodzenia dziecka nie?)

\'czyste sumienie\'

No tak średnio w świetle powyższego

[~LOL]

ale jak beda chcieli od tatusia dowod mamusi i mamusia bedzie miala meldunek u nas, to napisza do nas i jak u nas mamusia pobierze, to odpiszemy i juz tatusiowi nie przyznaja. I wiem ze chodzi o zamieszkanie,ale wiem tez ze w 99 % przypadkow wnioski skladane sa w miejscu zameldowania tatusia lub mamusi.

[~LOL]

zresztą róbcie sobie jak chcecie, ja chce miec dowód drugiego z rodziców plus zasiwadczenie z innego miasta , ze tam nie złożono i jestem czysty

[~west]

Mówisz Iks, że nie ma żadnego znaczenia kto jest wpisany w akt urodzenia. Hm. Niech Ci się trafi przygoda i przypadkowo trafisz na ten dokument to się dowiesz, czy ten wpis ma jakąś wartość, czy nie. Przekonasz się, czy reszta osób na tym dokumencie to jest rodzina, czy jednak nie jest. W 99 % takich przypadków mamusia nauczy Cię kochać tego najmłodszego, co jest tam wpisany. W każdym bądź razie do końca życia będzie Ci o nim przypominać.

Ale to przecież nie jest rodzina i samiec nie ma nic wspólnego z resztą osób tam wpisanych.

[~Iks]

\'wiem tez ze w 99 % przypadkow\'

Nie wiesz. Podaj źródło.

[~Iks]

\'że nie ma żadnego znaczenia kto jest wpisany w akt urodzenia.\'

Nic takiego nie powiedziałem.

\'to się dowiesz, czy ten wpis ma jakąś wartość, czy nie.\'

Oczywiście, że ma. Ale akurat nie ma wartości w odniesieniu do definicji rodziny zawartej w uś, w zastosowaniu do becikowego.