Napisano: 27 sty 2015, 19:30
"Emilko nie bądź za długo samotna.." .
Gdybym była samotna panie Ares to znaczy, że miałabym jeszcze wybór, alternatywę , czyli mogłabym to zmienić. A to już byłoby coś... I teoretycznie mogę to zrobić - ale wtedy musiałbym skrzywdzić kogoś dla kogo ja jestem wszystkim - Ja nie mam takiej odwagi , za daleko i za poważnie się zrobiło w tym moim związku a raczej układzie. No widzi pan jakie to życie jest skomplikowane, czasami..tak jest .
Ale nie robię tragedii - nie jestem płaczącym dzieckiem, czasem nawet myślę,że nie może być inaczej..
ps.
Zazwyczaj nie pozwalam sobie na takie wynurzenia osobiste - ale nie sposób, nie potraktować pana poważnie - gdy pan w ten sposób się do mnie zwraca.