co Wy na to? - Świadczenia rodzinne

  
Strona 6 z 10    [ Posty: 95 ]

Napisano: 26 cze 2015, 9:25

Elmer pisze:nie wiem czemu wszyscy przeważnie odnoszą się do plebejskich związków.
Moje odniesienie idzie bardziej w stronę szlacheckich. Chłopi tylko naśladowali to co było na górze. Nieudolnie przy tym.
Dodatkowo popatrz, że z takich związków to było po kila/kilkanaście dzieci, rodzice się kochali, wychowywali. Porządek był.
A teraz to tylko poruta, sodomia i jakieś dziwne emocja. Kocham, nie kocham, podoba mi się nie podoba, cycki jej opadły, jemu sklapiał, tyłek jej urósł (jakby to była jakaś wada), mięsień piwny wyhodował itp.
noooooo ... porządek był .. ale czy ludzie byli szczęśliwy ? pewnie tak jak teraz jedni bardziej drudzy mniej .. świat się zmienia tzn. społeczeństwo :D
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta
„Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
ewalu
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 9550
Od: 12 maja 2011, 15:17
Zajmuję się:
Lokalizacja: lubelskie, Polska


Napisano: 26 cze 2015, 9:25

Elmer pisze:będę się upierał przy swoim.
Zakładając, że rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, zakładając, że mają większe doświadczenie życiowe, nie kierują się jakimiś mitami o miłości i innymi gupimi uczuciami to wszystkie atuty mają w swoich rękach.
Pleciesz jakbyś się w głowę uderzył. To było dobre, gdy baba nie miała nic do powiedzenia. Wszystkie wiejskie niedojdy pożenili. Kulał dobór naturalny i selekcja. Teraz single w gumofilcach stoją pod sklepem i piją wino do końca życia, a zagorzałe dziewice, albo luźne cichodajki singlują po miastach z podobnymi sobie. Kiedyś by ich wszystkich skojarzono i byłyby z tego dzieci. Kiedyś im pozakładano rodziny i prali po łbach swoje połowice. Dla faceta to nie jest wygodne, że baba ma tyle luzu. Dziamocze, koki na łbie ciosa, we wszystko się wpier...ala, wszędzie by mieszała. Jednak w świetle najnowszych badań przeprowadzonych bez udziału episkopatu udowodniono, że kobiety są jednak ludźmi i należy im się w miarę równe traktowanie. Więc mimo odmienności budowy psychiki i za bardzo rozwiniętych co niektórych instynktów należy im się miejsce w społeczności i 30% udział w decyzji o sposobie funkcjonowania społeczeństwa. Więcej byłoby szkodliwe dla ogółu. Stały parytet w instytucjach powinien wynosić 75% mężczyźni, 25% kobiety.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:26

Elmer pisze:nie wiem czemu wszyscy przeważnie odnoszą się do plebejskich związków.
Moje odniesienie idzie bardziej w stronę szlacheckich. Chłopi tylko naśladowali to co było na górze. Nieudolnie przy tym.
Dodatkowo popatrz, że z takich związków to było po kila/kilkanaście dzieci, rodzice się kochali, wychowywali. Porządek był.
A teraz to tylko poruta, sodomia i jakieś dziwne emocja. Kocham, nie kocham, podoba mi się nie podoba, cycki jej opadły, jemu sklapiał, tyłek jej urósł (jakby to była jakaś wada), mięsień piwny wyhodował itp.

dokładnie ELMER!!!!!!!!!!!! zgadzam się z Tobą, teraz nie ma miłości teraz jest lansowanie sie, nastawienie na wieczna młodość , kasa i czysty egoizm !!! a gdzie szacunek ???????????? o pierdołę rozwód - wcześniej tak nie było
nowa7777

Napisano: 26 cze 2015, 9:28

west nie wiem co wziąłeś, ale daj namiary bo dobrze kopie :lol:
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:31

Elmer pisze:teraz to mnie obraziłaś :evil:
"albo innym"

Żądam satysfakcji!


gdzie i kiedy ????
nie rozumiem Twego rozjuszenia! albo inny na myśli miałam np.jakiś taki nie formalny, modny teraz konkubinat :)
widać masz z tym problem bo wciąż nie mam odpowiedzi :)
zocha 101

Napisano: 26 cze 2015, 9:31

nowa7777 pisze:
Elmer pisze:nie wiem czemu wszyscy przeważnie odnoszą się do plebejskich związków.
Moje odniesienie idzie bardziej w stronę szlacheckich. Chłopi tylko naśladowali to co było na górze. Nieudolnie przy tym.
Dodatkowo popatrz, że z takich związków to było po kila/kilkanaście dzieci, rodzice się kochali, wychowywali. Porządek był.
A teraz to tylko poruta, sodomia i jakieś dziwne emocja. Kocham, nie kocham, podoba mi się nie podoba, cycki jej opadły, jemu sklapiał, tyłek jej urósł (jakby to była jakaś wada), mięsień piwny wyhodował itp.

dokładnie ELMER!!!!!!!!!!!! zgadzam się z Tobą, teraz nie ma miłości teraz jest lansowanie sie, nastawienie na wieczna młodość , kasa i czysty egoizm !!! a gdzie szacunek ???????????? o pierdołę rozwód - wcześniej tak nie było

Dla sporej części społeczeństwa to było dobre. Nikt się nie szlajał i nie łajdaczył bo obowiązki były dane od najmłodszych lat. Teraz młodzież dziczeje, a dopiero w okolicach 30 próbuje się rozpasane już towarzystwo cywilizować. Tylko dla nich nie ma już zasad, barier. Swoim konsumpcjonizmem psują życie sobie i swoim dzieciom.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:48

Zocha jestem w związku małżeńskim.
Żądam satysfakcji na ubitej ziemi.
Broń wybierasz ty (preferuję białą). Po dwóch sekundantów.
Obraz do pojedynku między kobietą a mężczyzną (kobieta to pół mężczyzna więc mężczyzna jest od pasa w dół unieruchomiony)
Załączniki
pojedynek.jpg
pojedynek.jpg (178.47 KiB) Przejrzano 38 razy
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:53

Elmer pisze:Zocha jestem w związku małżeńskim.
Żądam satysfakcji na ubitej ziemi.
Broń wybierasz ty (preferuję białą). Po dwóch sekundantów.
Obraz do pojedynku między kobietą a mężczyzną (kobieta to pół mężczyzna więc mężczyzna jest od pasa w dół unieruchomiony)

wybacz ze pytam, ale nie daje mi to spokoju....czy żonę wybierali rodzice?
poza tym nie podoba mi się że uważasz że jestem pół mężczyzną!!!!!
jestem calą kobietą!!!!
zocha 101

Napisano: 26 cze 2015, 10:00

żonę wybrałem sobie sam. Rodzice się zgodzili. Nawet jej rodzice się zgodzili (do dzisiaj tego nie rozumiem i tesciowej nie mogę wybaczyć).
W średniowieczu uważano (i słusznie), że kobieta ma siłę pół mężczyzny i dlatego pojedynki między mężczyznami i kobietami odbywały się w ten sposób. Zauważ, że taki układ mimo wszystko jednak faworyzuje (jak i całe średniowiecze) kobietę.
nie wątpię, że jesteś całą kobietę (chociaż korci mnie by powiedzieć sprawdzam :twisted: )
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 10:03

Elmer pisze:żonę wybrałem sobie sam. Rodzice się zgodzili. Nawet jej rodzice się zgodzili (do dzisiaj tego nie rozumiem i tesciowej nie mogę wybaczyć).
W średniowieczu uważano (i słusznie), że kobieta ma siłę pół mężczyzny i dlatego pojedynki między mężczyznami i kobietami odbywały się w ten sposób. Zauważ, że taki układ mimo wszystko jednak faworyzuje (jak i całe średniowiecze) kobietę.
nie wątpię, że jesteś całą kobietę (chociaż korci mnie by powiedzieć sprawdzam :twisted: )


czyli że kawa na ławę :)
nie mam nic przeciwko :)
zocha 101



  
Strona 6 z 10    [ Posty: 95 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x