to także wyssałeś z maminej piersi i ocja robota - to normalne działanie komuszków - psychuszka jak brak argumentów i juz problem z głowy. goń sie jaknak betonowa wrono na kubę dostaniesz katreczki i 80 dolców na miesiąc może przeżyjesz albo lepiej do korei i do obozu poznasz co to twój ulubiony komuszy raj
To socjalizm wyciągnął cię chłopku pańszczyźniany z folwarku od dziedzica dobrodzieja. To socjalizm nauczył twoich dziadków i rodziców pisać i czytać. To socjalizm przekształcił twoich rodziców i dziadków z chłopków pańszczyźnianych w robotników i siłą wysłał do szkoły. Zły socjalizm odbudował kraj, a dobry kapitalizm w 23 lata wyprzedawał za bezcen cały balast socjalizmu, łatając dziurę budżetową.
Z resztą na początku solidaruchy wcale nie walczyły o kapitalizm. Walczyli o \"ludzką\" twarz socjalizmu poprzez zwiększenie przywilejów socjalnych. Potem im się zmieniło.
Betonowy miał dziewięć lat w 1989 ale jego starzy dzielnie budowali socjalizm z czerwonymi legitymacjami. Synek z mlekiem matki wyssał miłość do PZPR.
To jeden z możliwych scenariuszy.
Drugi możliwy to taki, że betonowy nie jest złym człowiekiem tylko frustratem, któremu ograniczenia umysłowe nie pozwalają na właściwą ocenę powodów jego trudności.
Drogi betonowy, prawda jest bardzo nieskomplikowana. Podczas obrad okrągłego stołu lewactwo z opozycji dogadało się z lewactwem komuszym co do podziału obszarów wpływu oraz zysków z grabieży państwowego majątku. W różnym stopniu uwłaszczyli się nie tylko na państwowym majątku ale także zawłaszczyli sferę polityki. Ludziom zaś wmawia się, że to demokracja i że mają co chcieli. A to gów no prawda. To nie jest żadna demokracja tylko czerwony dyktat. Czerwoni bowiem przejęli niemal wszystkie środki produkcji, majątek trwały, media, sądy te same bo żaden sędzia skazujący w czasach PRL nie został odsunięty, itd.. Żyjemy więc nadal w komucholandzie udającym państwo demokratyczne. Nad całością oczywiście czuwają dawni esbecy i pracownicy różnych służb, bardzo często pociągając za odpowiednie sznurki.
Nie pier.dol więc, że mamy demokrację i że sami tego chcieliśmy. Póki co mamy tyle na ile nam lewactwo pozwala a że lewactwo wywodzące się z dawnej opozycji jest bezwzględne i obce są mu jakiekolwiek przejawy patriotyzmu to łupią nas na potęgę.
my ze szlachy gamoniu i to komuch zabralia nikogo w Rodzinie nie musieli niczego uczyć - chłopki niedouczone - chyba ze piszesz o swojej rodzinie a to przepraszam
wyjdź jednak na kube albo do korei i podtrzymuj swój ukochany komuszy ustrówj - 33 lata mieć i byc takim zajadłym komuchem - niepojęte - śmiech po śmierci komuszej elyty
Najlepszym dowodem na to, że w naszym kraju nie ma żadnej demokracji jest katastrofa smoleńska. Gdyby w jakimkolwiek demokratycznym kraju doszło do takie tragedii, to niezależnie od tego czy był to zamach czy tylko nieszczęśliwy wypadek, to premier i cały rząd podał by się natychmiast do dymisji. Powtarzam: sam by się podał i nikt nie musiałby im o tym przekonywać. Tak to działa na całym świecie, gdy państwo jest demokratyczne.
U nas natomiast mamy państwo postsowieckie i zamiast dymisji było kilka spektakularnych awansów i nagród. Rację miał Drzewiecki, gdy mówił, że Polska to dziki kraj. Niestety zapomniał dodać, że dzięki niemu i jego kolegom partyjnym.
Najlepszym dowodem na to, że w naszym kraju jest bałagan jest katastrofa smoleńska. Bałagan powstał z oddania władzy \"ludowi\". Partyjni aparatczycy robią z naszego najlepszego samolotu taksówkę i totalnie ignorują zasady bezpieczeństwa. Na nic apele wojskowych. Nic się nie zmienia, bałagan rośnie i katastrofy zdarzają się coraz częściej. Politycy tak są ogarnięci pychą, że wydaje im się, że i pogodzie będą rozkazywać.
Czemu rząd miałby podać się do dymisji? Żeby zostawić w anarchii kraj? Cały pic polega właśnie na tym, żeby była zachowana ciągłość władzy. Tak się stało. Komorusek sprawnie przejął urząd prezydenta, zanim dopaliły się resztki paliwa.
Piszesz o bałaganie więc sam sobie odpowiedziałeś dlaczego rząd miał się podać do dymisji. Rząd jest bowiem od tego aby panował porządek. Jeśli ludzie rządzący nie są w stanie temu zadaniu sprostać jest oczywiste, że nie nadają się do rządzenia.
Ostatnia zaś wypowiedź Tuska może wskazywać dość wyraźnie na to, że z pełną premedytacją zlekceważono wszelkie procedury bo leciał główny pisor a mieli lecieć obaj. To jest naprawdę przerażające. Małość Tuska jest zaś porażająca. Ten człowiek nigdy nie powinien być premierem trzydziestoparomilionowego milionowego narodu.
Nie rozsiewaj też defetyzmu! Podanie się całego rządu do dymisji nie jest niczym nowym i jest przewidziane w prawie. Zmiany rządów zwykle przebiegają sprawnie i nie ma najmniejszego zagrożenia chaosem. Takie argumentowanie, że powstałby zamęt i dlatego rząd nie podał się do dymisji to brednie ludzi, którzy nie są skłonni przestrzegać prawa i standardów państwa demokratycznego.
To był lot kamikaze. Nie było prawidłowych rozwiązań dla pilota. Odmowa lądowania byłaby otrąbiona jako zdrada, znieważenie prezydenta i inne takie. W całym locie pilot był bez szans. CASA za Pislamistów się rozwaliła, tak więc ten bałagan trwał już spory czas.
Widzę, że mam doczynienia z pełowskim aparatczykiem. Katastrofa Casy była w styczniu 2008 roku. PO rządzi od roku 2007. Nie posługuj się kłamstwem bo on ma krótkie nogi. Zwłaszcza w dobie Internetu. Ale jest z tego przynajmniej jedna korzyść. Każdy kto to przeczyta zrozumie, że posługujesz się na tym forum kłamstwem i manipulacją. Jesteś więc zwykłą kreaturą.