ostatni przyszedł do mnie stały klient , po zapytaniu w czym mogę pomóc odpowiedział że " chciał sobie przedłużyć "
odpaliłam że takie usługi to u chirurga .
Mogłam sobie pozwolić na taki żart, gdyż była to osoba z poczuciem humoru , a sytuacja została rozluźniona. Oczywiści chciał zobie przedłużyć zaś. okresowy
Napiście o swoich wesołych przypadkach w pracy bo jak czytam niektóre wypowiedzi to wpadam w "dołek" psychiczny