Dyżury - nie!
Prowizyjny system wynagrodzeń - nie!
Dwie zmiany - nie!
Proponowane przez rząd zmiany - nie!
Sugerowanie empatii i przełożenia pracy socjalnej ponad zasiłki - nie!
Wszystko inne co burzy wypracowaną za komuny rutynę i ciepełko - nie!
Pytacie tu o coś oczekując jedynie poparcia i pochwały.
Coraz trudniej się z wami rozmawia. Widać bardzo wam odpowiada obecny patologiczny system generujący dzieciobójstwa, samobójstwa, znęcanie się na dziećmi i odbieranie ich za otyłość oraz biedę. System uczący ludzi nieróbstwa i tego że kasę się załatwia a nie zarabia.
Oczekuję niemożliwego? Jak widzicie tę waszą nędzną branżę?
Czego oczekujecie od władz (oprócz podwyżek i zmniejszenia rejonów co jest niestety niemożliwe z racji takiego a nie innego budżetu państwa)?
Naprawdę myślicie że już zawsze będziecie pracować tylko do 15.30 i że nie będą od was wymagać niczego więcej poza schematem - wniosek>wywiad>decyzja? Nie bądźcie śmieszni.
I przestańcie już swoją niezaradność, skostniałość i komunistyczną mentalność zasłaniać kodeksami, ustawami i prawami. Wyszczekanym to można być jak się ma swoją firmę i duże zyski.
W normalnym systemie zbyt pys.katy pracownik który jest nie wydajny i nieefektywny jest zwalniany. Pamiętajcie gdzie wasze miejsce i jakie macie obowiązki.