Czy powinna być założona NK? - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]

Napisano: 18 sty 2016, 12:01

W ostatnim czasie wpłynęła do ZI NK. Niby wszystko ok. Ofiara, 3 sprawców, świadek stosowania przemocy, karta wypełniona skrupulatnie i... podczas rozmowy z osoba stosującą przemoc - córka ofiary, to okazało się że zajście, które jest opisane w NK miało miejsce w roku 2014, a ona nie przebywa w domu od lat 4, siostra która również jest podana za sprawcę przemocy wyprowadziła się z domu dwa lata temu. W domu pozostaje z tym panem tylko żona i nastoletnia córka.
NK została założona na wniosek prokuratury - pan ma najlepszego adwokata w okolicy.
Z rozmowy przeprowadzonej z żoną, to on się nad nią znęca - prześladuje w pracy i po pracy, był na 15 dniowej obserwacji psychiatrycznej ale ze względu na wykonywaną pracę nie podjął dalszego leczenia. Córkom niszczy mienie (auta, telefony itp).
Pani już zgłosiła sprawę o nękanie.
Pomóżcie co z tym fantem mam zrobić (pod kątem przyszłej kontroli).
Ja4300


Napisano: 18 sty 2016, 17:32

Pytasz w temacie "Czy powinna być założona NK?" Z treści wynika, że już jest, więc teraz trzeba się skupić co z nią zrobić. Nie do końca jest dla mnie jasna rola córek (sprawców), piszesz ze to działo się w 2014, że już tam nie mieszkają, po czym piszesz że ojciec córkom niszczy rzeczy?

Ja postąpiłabym na początku w ten sposób: praca z żoną i nastolatką - czyli ODP (karta C, psycholog, wizyty prac. socjalnego, dzielnicowego, w grupie pedagog i jego praca z nastolatką, itp.) i praca z mężem - czyli OSP (karta D, informacja o konsekwencjach, itp. skierowanie na grupę korekcyjno - edukacyjną, ew. konsultacje w temacie uzależnienia jeżeli są ku temu powody). Co do dorosłych córek zamieszkujących oddzielnie to również bym je wezwała, bo wg NK są OSP , uzupełnienie karty D i jeżeli uważasz, że nie stosują już przemocy to zapis taki w protokole i ja bym z nimi pracę skończyła. Ale jeżeli córki pomimo oddzielnego zamieszkiwania nadal stosują jakąkolwiek formę przemocy to wtedy również z nimi podjęłabym pracę.

To tyle z mojej strony, czy mój tok postępowania i myślenia jest prawidłowy niestety nie wiem :)
Ja*

Napisano: 19 sty 2016, 11:37

Dziękuję za odpowiedź. Jestem pełna obaw co z tego wyniknie, bo wg policjanta prowadzącego sprawę to winna jest żona.
Ja4300



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x