Napisano: 18 sty 2014, 17:33
a do naszego ośrodka przyszedł Pan po zasiłek pijany jak bela i jeszcze miał alpagi w reklamówce i jak wychodził to tak się przewalił,ze jedną potłukł.
Następnego dnia znowu przyszedł z wielką buzią ,że on nie ma co żyć jak została mu zaproponowana żywność to powiedział,żebyśmy sobie te makarony w du..pę wsadziły to będziemy miały jeszcze większe.