dla Aresa zwolennika eutanazji - HYdE PaRK

  
Strona 6 z 8    [ Posty: 73 ]

Napisano: 16 sty 2015, 14:47

?!

Eugenika dotyczy cech dziedzicznych a nie chorób nabywanych w wieku średnim. Etiologia SLA nie jest do końca znana więc trudno eliminować coś tylko dlatego że może mieć podłoże genetyczne. Tego trzeba być pewnym.
Ares


Napisano: 16 sty 2015, 14:59

Etiologia tego rzadkiego schorzenia nie jest do końca poznana.
Istnieją dwa typy ALS:

uwarunkowane genetycznie ALS (FALS) stanowi 5-10% przypadków; przyjmuje się, że do 20% przypadków FALS jest spowodowane mutacją genu kodującego dysmutazę ponadtlenkową (SOD1) na chromosomie 21. Przykładowo mutacja objawiająca się zmianą leucyny na fenyloalaninę na 144 miejscu w białku (L144F) powoduje powoli rozwijającą się postać ALS[1];
pozostałe przypadki to sporadyczne ALS.

Przypadki egueniki świadczące, że nie tylko genetyka jest tam brana pod uwagę:
Niemcy[edytuj | edytuj kod]
Niemcy za Adolfa Hitlera zyskały niesławę za swoje programy eugeniczne, których celem było stworzenie „czystej” rasy germańskiej (wysokich blondynów o niebieskich oczach). Naziści prowadzili szeroko zakrojone, często okrutne eksperymenty na ludziach, aby przetestować swoje teorie genetyczne. W latach 30. i 40. reżim nazistowski przeprowadzał sterylizację setek tysięcy umysłowo upośledzonych ludzi i w przymusowych programach zabijał dziesiątki tysięcy osób uznanych instytucjonalnie za upośledzonych (tzw. Akcja T4).

Stany Zjednoczone[edytuj | edytuj kod]
Krajem, w którym istniał drugi co do skali ruch eugeniczny, były Stany Zjednoczone. To właśnie w USA eugenika przeszła od dywagacji akademickich do zastosowań praktycznych. Nazistowskie Niemcy zaadaptowały ją dopiero 43 lata później. Począwszy od stanu Connecticut w 1896, wiele stanów wprowadziło prawo małżeńskie oparte na kryteriach eugenicznych, które zabraniały ożenku epileptykom oraz ograniczonym i niedorozwiniętym umysłowo. Charles B. Davenport, prominentny biolog amerykański, przyjął na siebie rolę dyrektora stacji badawczej w Cold Spring Harbour, gdzie rozpoczął eksperymenty z ewolucją roślin i zwierząt – fundusze z Carnegie Institution pozwoliły na założenie Station of Experimental Evolution. W 1910 powstało biuro statystyczne Eugenics Record Office, a Davenport i Harry H. Laughlin rozpoczęli promowanie eugeniki. W następnych latach biuro zgromadziło duże ilości drzew genealogicznych, z których wywnioskowało, że osoby „nieprzydatne” wywodziły się z rodzin upośledzonych ekonomicznie i społecznie. Eugenicy tacy jak Davenport, psycholog Henry H. Goddard i działacz ochrony przyrody Madison Grant (wszyscy bardzo ówcześnie szanowani), rozpoczęli kampanię na rzecz rozmaitych rozwiązań problemu „nieprzydatnych” – Davenport sprzyjał przede wszystkim ograniczeniom imigracyjnym i sterylizacji, Goddard dawał pierwszeństwo segregacji (The Kallikak Family), Grant opowiadał się za wszystkimi tymi metodami, a nawet posuwał się do wysuwania idei eksterminacji. Metody badawcze, które dzisiaj są uważane za wysoce niedoskonałe, wtedy były uznawane za uprawnione metody naukowe, chociaż spotykały się także z krytyką naukową (szczególnie Thomasa Hunta Morgana).
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20540
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 16 sty 2015, 15:09

Elmer przy wszystkim trzeba myśleć i zachowywać umiar.
Nawet woda mineralna spożywana w zbyt dużych ilościach może zaszkodzić. Wszystko na tym świecie może zostać źle wykorzystane. Wszystko.
Ares

Napisano: 16 sty 2015, 16:40

,,Mówimy o eutanazji a nie codziennych troskach i problemach. Jest więc cierpienie i cierpienie."
umieranie to dosyć powszechny problem, dotyczy każdego, zresztą jest to część życia, fizycznego cierpienia można uniknąć stosując leki
marta20

Napisano: 16 sty 2015, 17:01

Przychodzi moment w którym pomaga tylko morfina która niestety sprawia że odlatujesz.
Ares

Napisano: 16 sty 2015, 18:36

no, jak już są ostatnie podrygi w stanie agonalnym, akurat mam dużo do czynienia z ludźmi umierającymi, często na raka, żadnego bym nie ,,dobiła", myślę, że głównym powodem cierpień ludzi chorych jest to, że muszą się z życiem pożegnać a nie to że żyją, ból fizyczny to ch..j
marta20

Napisano: 16 sty 2015, 18:44

Martuś nie ma mowy o eutanazji jeśli nie ma stanu wegetatywnego.
Ares

Napisano: 16 sty 2015, 19:35

marta 20
przystanęłam bliżej przy twoim poście, ponieważ mocno zdziwiło mnie i zaskoczyło stwierdzenie, "głównym powodem cierpień ludzi chorych jest to, że muszą się z życiem pożegnać "-doprecyzuj jeśli możesz....
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 16 sty 2015, 21:26

pożegnanie z najbliższymi jest najtrudniejsze, podobnie jak oddanie się w opiekę najwyższemu, bo wiemy jak jest tutaj, a nie wiemy jak jest tam, nikt nam nie powie tego jak jest tam, żegnamy się sami ze sobą, z najbliższymi, a nie mamy pewności czy nas ktoś tam przyjmie w objęciach, wierzymy że tak ale obawa jest, stąd bojaźń i łzy
...

Napisano: 16 sty 2015, 22:16

stan wegetatywny to nie to samo co agonalny bądź terminalny, w stanie wegetatywnym to chyba można do naturalnej śmierci i wtedy to w ogóle nie ma co o eutanazji myśleć bo w tym stanie nie można wyrazić woli
chodzi mi o chorych nieuleczalnie, gdzie wszystkie możliwości terapii się już skończyły, pozostaje tylko łagodzenie bólu, czekanie na śmierć i godzenie się z losem
marta20


  
Strona 6 z 8    [ Posty: 73 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x