Niestety ale mopsy sa przechiowalnią dla ludzi społecznie nieprzystosowanych. Kawka, ciastak, paczusie - u prywaciarza wylecieli by z hukiem za to. A kopsy to taka lodówka z zamrożonymi mamutami którym grozi wyginięcie. DObrze to widac po stosunku do podopiecznych rodem z komuny
życzę ci żebyś po 50 tce miał siłę i zdrowie do pracy. Ludzie z tak negatywnym podejściem do innych nie żyją zbyt długo i nigdy nie będziesz mógł sprawdzić jak to jest po 50 tce. No chyba, że czystej. U mnie w OPSie tylko na starszych pracowników można naprawdę liczyć i nie wiem o czym tacy zgorzkniali młodzi tutaj piszą. Bardzo wam współczuję takiego myślenia.
To prawda - OPSy są przechowalnią wyjątkowych ludzi.
Ludzi którzy mentalnie zatrzymali się w czasach komuny - w czasach gdy realizowana była idea państwa opiekuńczego a nie permanentna pogoń za pieniędzmi i wyścigi szczurów.
W czasach gdy człowiek mógł liczyć solidarnie na drugiego człowieka, dzieci opiekowały się rodzicami, matki nie zabijały masowo swoich dzieci, zwyrodniali znęcacze dostawali za swoje od policji, ludzie znali wartość pracy a wykwalifikowany urzędnik posiadał stosowny autorytet i prestiż.
\"Kawka, ciastak, paczusie - u prywaciarza wylecieli by z hukiem za to. \"
No nie wiem - u prywatnego cukiernika w moim bloku nic tylko kawa, ciastka i pączusie a kadra od lat ta sama...