MAM kobietę która też przebywa we Włoszech, mam jej adres, wysyłam do niej zawsze po rozpoczęciu nowego okresu świadczeniowego info o przyznanym świadczeniu oraz informację, że powinna ustalić w kraju przedstawiciela ds., doręczeń, z zastrzeżeniem, że jeżeli tego nie zrobi, korespondencja będzie lądować w teczce ze skutkiem doręczenia. Ta zawsze odbiera korespondencję - bo zwrotka wraca sie do mnie podpisana - nie ustala przedstawiciela, więc robię jak piszę - listy w teczkę i koniec_ i tak co roku.
A szkoda mi bo ona tam pracuje i gdyby cokolwiek płaciła to miało by to całe pisanie sens