DO JERRY\'EGO - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 3 z 3    [ Posty: 30 ]

Napisano: 04 cze 2013, 15:58

do Spreed
\"Przewodniczący zespołu interdyscyplinarnego po otrzymaniu formularza \"Niebieska Karta - A\" niezwłocznie, nie później niż w ciągu 3 dni od dnia jego otrzymania, przekazuje go członkom zespołu interdyscyplinarnego lub grupy roboczej\". Zauważ, że w treści tego przepisu jest spójnik LUB. Przepis zatem daje wybór przekazania karty członkom ZI albo członkom GR. Najczęściej stosuje się to drugie rozwiązanie.
Co do powoływania GR - to nie ma większego znaczenia kto je powołuje - i tak zazwyczaj wszystko spada na barki pracownika socjalnego.

~herbi


Napisano: 04 cze 2013, 23:30

Prini. Jeśli masz potwierdzoną wiedzę o tym, iż kobieta-ofiara przemocy sama też stosuje przemoc wobec swoich dzieci, czego powodem jest niby jej frustracja, zniecierpliwienie tudzież niemoc, to jednocześnie znaczy, że pojawił się problem, wobec którego nie sposób przejść obojętnie. Owszem, głupotą byłoby zakładanie na nią nowej NK, ale procedurę wobec niej trzeba podjąć w ramach już toczącej się procedury, którą wszczęliście na męża/sprawcę/schozofrenika. Bo w tej procedurze jest dwóch sprawców.
Ona, \"wyładowując się\" na dzieciach, również podpada pod przepisy ustawy. To nie ulega wątpliwości. Zatem należałoby względem niej także ułożyć jakiś plan działań i zadaniować pod tym kątem poszczególnych członków GR. Już pozytywne symptomy oddziaływania z Waszej strony się pojawiły, bo kobieta uczestniczy w terapii i spotyka się z psychologiem. I jak piszesz monitoring jest. Ale trzeba na tę kobietę spoglądać... podobnie surowym okiem jak na jej męża.
To trudny przypadek, zdaję sobie z tego sprawę. Róbcie więc wszystko, aby kobieta zrozumiała w pełni, że nic jej nie usprawiedliwia z kalkowaniu postępowania męża. Musi ona stanąć na wysokości zadania i czując wsparcie z Waszej strony zaniechać przemocy.

Jeśli zaś sprawa tyczy się jej męża. Cóż, schizofrenia to choroba, która dotyka milionów ludzi. Radziłbym powołać do GR psychiatrę ażeby ocenił , na ile stan zaawansowania chorobowego warunkuje wystąpienie do sądu o jego ubezwłasnowolnienie lub też poddanie go przymusowemu leczeniu (ustawa o zdrowiu psychicznym).
~Jerry

Napisano: 06 cze 2013, 13:12

Dziękuję za odpowiedż. Z męzczyzną nie ma problemu jeżeli chodzi o leczenie. Jest pod stała opiką psychiatry, który nie wyraził zgody na udział w GR, ale współpracuje z pracownikiem socjalnym indywidualnie. Męzczyyzna przyjmuje leki, od czasu do czasu jest hospitalizowany. Jego choroba nie pociąga go do aktów przemocy, gdyż przemoc stosuje tylko w remisji. Nie ma więc potrzeby wnioskowania leczenie przymusowe.
Sen z powiek spedzała mi kobieta, ale nie byłam pewna co do tego czy wypełniąc kolejną NK-A czy nie. Tak jak piszesz, mamy ją pod bacznym monitoringiem, a kobieta korzysta z zaproponowanych jej form pomocy, więc faktycznie bezsensu jest sporządzać drugą NK-A.
Dzięuję za odpowiedzi.
~Prini

Napisano: 25 cze 2013, 15:21

Witaj! mam prośbę czy mógłbyś mi podpowiedzieć ja miałoby wyglądać upoważnienie pracownika socjalnego od przewodniczącej ZI w celu podpisania wszelkiej dokumentacji podczas jej nieobecności
~beatrycze208

Napisano: 25 cze 2013, 23:41

a u mnie sprawca incydentu przemocy po naszym wniosku i diagnozie psychiatrycznej decyzja sądu ma zgłosić się do szpitala.twierdzono urojenia.Co dalej??Zamierzam motywowac by zrobił to sam.A jeśli nie zgłosi się??A co dalej z procedurą??
~?????

Napisano: 26 cze 2013, 0:54

beatrycze, prawdę powiedziawszy nigdy nie byłem przewodniczącym ZI. Jednakże sprawa wydaje się być banalna. Skoro wiadomym jest wszystkim, że przewodnicząca idzie np. na dłuższy urlop wyznacza ona na czas swej nieobecności osobę upoważnioną do załatwiania za nią wszelkich spraw.
Jak ma wyglądać takie upoważnienie? Może tak?

\"Przewodnicząca ZI przy MOPR/GOPS w....... na czas swej nieobecności spowodowanej przerwą urlopową w okresie ...... wyznacza pracownika socjalnego ......... zatrudnioną przy MOPR/GOPS w......., i upoważnia ją do załatwiania w jej imieniu bieżących spraw dla zapewnienia prawidłowości i ciągłości prac MOPR/GOPS w.......
Podpis\"

~Jerry

Napisano: 26 cze 2013, 1:00

do ?????.
Trzeba czekać na wykonanie postanowienia sądowego. Czy się zgłosi do psychiatryka to już nie Twoja \"broszka\".
A jeśli tam w końcu trafi na dłuższy okres czasu to decyduj: albo zawieszasz procedurę na ten czas albo ją definitywnie kończysz.

Ja bym ja od razu zakończył...
~Jerry

Napisano: 28 cze 2013, 11:15

Ogromne dzięki Jerry pozdrawiam
~beatrycze208

Napisano: 01 lip 2013, 11:39

oj, nie do końca Jerry. My jesteśmy po kontroli, która zarzuciła przewodniczącej, że zrobiła tak, jak piszesz. Należy pamiętać, że ZI jest powoływany przez wójta/burmistrza/prezydenta i to są jego ludzie, a nie ludzie przewodniczącej. Wiem, że często o tym się zapomina, ale trzeba mieć tego świadomość.
~kasia

Napisano: 01 lip 2013, 23:50

No cóż kasiu, może i mają rację ci kontrolerzy.
Mam przed sobą dokumenty, które sankcjonowały moje uczestnictwo w ZI jako członka. Te dokumenty to:
- uchwała rady miasta w sprawie trybu i sposobu powoływania i odwoływania członków ZI oraz szczegółowych warunków jego funkcjonowania,
- regulamin ZI ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie (załącznik do uchwały),
- zarządzenie prezydenta miasta w sprawie powołania ZI ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

Uchwała rady miasta postanawiała, że tworzy się ZI ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie przy MOPR celem realizacji gminnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy w rodzinie. Ustalała stały skład ZI: przewodniczący, członkowie. Zawarowano, że członków ZI powołuje i odwołuje prezydent w drodze zarządzenia, a organizację pracy ZI oraz sposób i szczegółowe warunki funkcjonowania określono w regulaminie stanowiącym załącznik do uchwały. Wykonanie uchwały powierzono prezydentowi miasta.
W regulaminie dla ZI określono cele ZI, prawo prezydenta miasta do powoływania członków ZI (spośród kandydatów przedstawionych przez dyrektora MOPR) i ich odwoływania (na pisemny wniosek członka lub dyrektora MOPR) oraz wytyczne dla zapewnienia prawidłowości funkcjonowania ZI.
Zarządzenie prezydenta miasta z kolei stanowiło o powołaniu ZI w składającego się z (imiennie wymienionych):
- 6 pracowników MOPR,
- 2 przedstawicieli MKRPA,
- 3 przedstawicieli Urzędu Miasta,
- 2 przedstawicieli policji,
- 5 przedstawicieli oświaty,
- 1 przedstawiciela ochrony zdrowia,
- 1 przedstawiciela organizacji pozarządowej,
- 1 przedstawiciela zespołu kuratorów przy sądzie rejonowym.
Wykonanie tegoż zarządzenia prezydent powierzył dyrektorowi MOPR.
Żeby była jasność.
Nie byłem \"człowiekiem\" prezydenta miasta.
Nawet nie byłem \"człowiekiem\" przewodniczącej MOPR, choć na jej wniosek mogłem być odwołany z członkostwa w ZI.
Ale może masz i Ty rację. Dyrektor MOPR podlega w jakimś sensie prezydentowi miasta, bo placówka MOPR jest umiejscowiona na jego terenie.
Jednakże... dyrektor MOPR realizuje zadania wytyczone przez ministra pracy i polityki społecznej.
Może więc dyrektor MOPR, będący zazwyczaj przewodniczącym ZI (tak było u mnie), jest \"człowiekiem\" wojewódzkiego koordynatora monitorującego prace ZI w terenie i to do niego idący na urlop przewodniczący ZI powinien zwrócić się z prośbą o wyznaczenie na ten czas zastępstwa??
~Jerry



  
Strona 3 z 3    [ Posty: 30 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x