chodzi o to, że nie ma w konsekwencji możliwości przekroczenia 5% progu. Poza tym nie może wziąć udziału w kampanii ogólnopolskiej np. w mediach ogólnopolskich, ale regionalnych - jak najbardziej. Są jeszcze inne konsekwencje - odpryski takiego stanu rzeczy.
Bardziej mnie zastanawia, czym PKW uzasadniła (jeśli w ogóle) nie uwzględnienie wniosku prawicy o uwzględnienie innych list, które były jeszcze w trakcie rejestracji. Wiem też jak wyglądała technicznie (formalnie) rejestracja list np. w moim województwie - i jest to dość kontrowersyjne.
Tyle tylko, że dziś to \"było nie było, pisz pan że było\".