Ustawa o pomocy społecznej ani kodeks postępowania administracyjnego nie przewiduje czegoś takiego jak "skierowanie", więc nie jest to żaden argument. Świadczenia z pomocy społecznej są przyznawane decyzją administracyjną ( z pewnymi wyjątkami, ale schronienie do nich nie należy). Jeżeli tamten ośrodek uznał osobę za bezdomną, mógł wydać w miejscu pobytu decyzję przyznającą schronienie i obciążyć Was kosztami. Rozumiem, że tego nie zrobił, tylko dostaliście wniosek klientki. Jeżeli wniosek nie przyszedł z wywiadem, musicie wystąpić o wywiad z klientką i na podstawie wywiadu odmówić jej schronienia - bez wywiadu nie można wydać decyzji, również odmownej. W toku postępowania i potem w uzasadnieniu decyzji musicie jednak udowodnić, że osoba rzeczywiście ma możliwość zamieszkania w miejscu zameldowania. Schronisko zostanie bez zapłaty, ale biorąc osobę bez decyzji samo zdecydowało się na takie ryzyko. Nie macie podstaw, żeby im zapłacić, choćbyście nawet chcieli, skoro nie przyznaliście decyzją schronienia - nie ma podstawy prawnej, na której moglibyście to zrobić. Równie dobrze ja mógłbym wziąć do siebie osobę z ulicy i po miesiącu wysłać do OPS rachunek na - powiedzmy - 3000 zł i powiedzieć "płaćcie"