Decyzje to sie chyba doręcza do miejsca zamieszania a nie zatrudnienia ale moze sie mylę generalnie pracodawca nie powinien takiej korespondencji odbierać bo nie jest adresowana do niego
w miejscu pracy również - art.42 kpa. niestety goniec dał ciała i decyzję odebrał pracodawca zobowiązując się ją przekazać adresatowi. tylko jakoś mi to nie bardzo... choć wg kpa decyzję można doręczyć również sąsiadowi...
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta „Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
Skoro nie dluznik to po cholere dostarczacie decyzje do miejsca pracy tetaz wychodza problemy niepotrzebne. Dluznika to bym moze scigal po zakladach pracy ale w innych przypadkach nie ma to sensu
no jak po cholerę? jeśli osoby nie ma w godzinach pracy w domu, a wiemy gdzie pracuje - to jaka przeszkoda (kpa pozwala na to). i nie rozumię - jaka różnica czy to dłużnik czy zasiłkobiorca? problem jest innego rodzaju - czytaj wyżej.