Wraca nad ranem 15-latek do domu
Ojciec otwiera i od razu w korytarzu młyn:
- Gdzieś szczawiu był całą noc!!! Matka płacze, ja cały w nerwach, na policję już miałem iść zgłosić zaginięcie... Gdzieś k.. był!!!
- No wiesz tato, nie wiem jak ci to powiedzieć...
- Co nie wiesz?! Gdzieś był?!
- Dzisiejszej nocy... przeżyłem swój pierwszy raz
A ojciec na to:
- Noooo, chyba że taaak! Siadaj synu przy ławie. W szufladzie są fajki, zaraz przyniosę browara...
- Wiesz tato. Piwa to się napiję. Zajarać to też sobie zajaram. Ale usiąść to jeszcze długo nie będę mógł. Tak mnie d.. boli.
Liczę, że nikogo nie uraziłem. Ale z tym pierwszym razem jak się okazuje moze być różnie.
<moje dzieci mają w głowach mózgi, a nie hamburgery> to kto ma hamburgery geje - to ty pracownik socjalny jesteś i przeciwdziałasz dyskryminacji we wszystkich jej postaciach?