DPS: decyzja MOPS sprzeczna z prawomocnym wyrokiem WSA - ?! - Pomoc społeczna (forum ogólne)

[Absurdalna]

Witam, chciałam przedstawić swoją sytuację:

MOPS w ubiegłym roku wydał decyzję, według której miałam ponosić odpłatność za pobyt osoby z rodziny w DPS w wysokości 2300zł/miesiąc.
Odwołałam się do SKO,ale kolegium przychyliło się do decyzji wydanej przez MOPS.
Złożyłam więc skargę do WSA. Sąd wydał decyzję zgodnie,z którą maksymalna kwota obciążenia mnie jako skarżącej to 50zł/miesiąc. Tym samym sąd uchylił decyzję SKO i MOPS. W związku z tym, że SKO nie złożyło skargi kasacyjnej do NSA to wyrok się uprawomocnił.
Dziś otrzymałam decyzję z MOPS (wg zaleceń ponowne rozpatrzenie sprawy), gdzie ośrodek wskazuje, że ich decyzją moja odpłatność za pobyt osoby z mojej rodziny w DPS to 1600zł.

Jak to możliwe, że MOPS wydał decyzję sprzeczną z wyrokiem sądu?

[Ten z Łopieki]

Zgodnie z art. 153 i 170 ustawy z dnia z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnym (Dz.U.2019.2325.j.t.) - co do zasady orzeczenie SA ustanawia taki stan prawny rozpatrywanej sprawy, jaki wynika z jego rozstrzygnięcia i wiąże wszystkie strony, instytucje, sądy, których działania były przedmiotem skargi (i nie tylko te), natomiast organ rozpatrujący ponownie sprawę może nie zastosować się do oceny prawnej i wytycznych zawartych w wyroku tylko w przypadku zaistnienia znaczącej zmiany stanu prawnego lub faktycznego. Aż dziwne, że OPS tak głupio brnie w „odpowiedzialność urzędniczą” skutkującą znacznymi karami finansowymi. Chyba, że się sytuacja Twoja zmieniła od tamtej pory albo przepisy prawa materialnego, które sąd badał, a może OPS miał pozostawione jakieś luzy decyzyjne... Mogę sygnaturkę wyroku?

[Absurdalna]

W mojej sprawie nie zmieniło się nic. Nie przeprowadzono ponownie wywiadu środowiskowego. Dlatego jestem zaskoczona, że MOPS nie zastosował się do wyroku WSA. Podano mi, że od decyzji mogę odwołać się do SKO...

[Absurdalna]

Kwoty są "ukryte", jednak oczywiście w wyroku WSA wskazał podaną przeze mnie kwotę 50zł.

WSA w Poznaniu 385/20.

[Ten z Łopieki]

Bardzo ładny wyrok - zgodny z aktualnie obowiązują linią orzeczniczą, wszystko jest jasne i podane na tacy dla organu ponownie rozpatrującego sprawę:

„Należy więc wskazać, że [...] zł minus [...] zł wynosi [...] zł i jest to górna granica opłaty jaką można obciążyć skarżącą.”
„W ocenie Sądu konieczne jest ponowne rozpatrzenie sprawy przez organ I instancji i określenie opłaty za pobyt w domu opieki społecznej zgodnie w przedstawioną przez Sąd wykładnią powołanych przepisów ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej.”

Naprawdę nie rozumiem co ma w głowie osoba wydająca decyzję sprzeczną z wyraźnymi wytycznymi zawartymi w wyroku – może czytać nie umie? Albo nie wie, że wskazania Sądu są wiążące i sobie sprawy nie zdaje z konsekwencji? Niekompetencja aż zęby bolą! Natychmiast odwołanie z powołaniem się również na przepisy art. 153 i 170 ustawy z dnia z dnia 30 sierpnia 2002r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnym (Dz.U.2019.2325.j.t.) i wezwaniem organu do wydania rozstrzygnięcia zgodnego z wytycznymi Sądu. Odwołanie zaniósłbym osobiście wójtowi/burmistrzowi/prezydentowi, zrobił tam rewoltę i zagroził skargą na kierownika OPS (skargę taką rozpatruje rada gminy/miasta). Po wniesieniu odwołania organ ma 7 dni na powtórną ocenę i weryfikację swojego rozstrzygnięcia - w ramach autokontroli - może ośrodek wtedy przemyśli sobie swoją głupotę, zreflektuje się i zmieni natychmiast decyzję po takiej akcji?

[Absurdalna]

A MOPS w swojej najnowszej decyzji podaje: "Rozpatrując ponownie sprawę zwrócił szczególną uwagę na wskazania WSA, które należało uwzględnić".
Podaje swoje obliczenie:
3220 (dochód na osobę w rodzinie) - 1584 (kryterium dochodowe 528x300%) = 1636 i wskazuje, że "jest to górna granica opłaty jaką można obciążyć skarżącą".

Tymczasem WSA wskazał, że prawidłowym i jedynym sposobem obliczenia jest:
3220 (dochód na osobę w rodzinie) - 3168 (kryterium dochodowe 528x300%x2) = 52
WSA tę kwotę podaje (co wynika z cytatu) i jest to górna granica jaką można mnie czyli skarżąca obciążyć.

Domyślam się, że MOPS był zaskoczony takim sposobem wyliczenia jaki podał WSA, który też w opinii mojej adwokat jest prawidłowy, ale to chyba nie jest powód do przeciwstawiania się prawomocnemu wyrokowi sądowemu.

[Ten z Łopieki]

Nie, wydaje mi się, że ten MOPS po prostu pierwszy raz w życiu miał do czynienia z wyrokiem WSA, które są dość obszerne i trudne w odbiorze albo struga wariata i wyciąga z kontekstu i opisów to co mu pasuje. Nie wiedzieć czemu wiele osób kończy czytanie wyroku na przytoczeniu przez WSA podstawy prawnej swojego postępowania, myśląc, że to już „napisy końcowe” i dalej nic istotnego nie ma. Jednak dopiero po tym następuje najważniejsze w całym wyroku - uzasadnienie faktyczne rozstrzygnięcia i to ono jest kluczowe i wiążące dla ośrodka, a nie wcześniejsze (przytaczane dla porządku i uchwycenia całości sprawy) opisy postępowania organów I i II instancji. Może nie połapali się zbytnio w tym wszystkim i czas ich uświadomić.

[Absurdalna]

Wyrok uprawomocnił się z końcem lipca bieżącego roku, a decyzję otrzymałam dziś, więc mimo prawie trzech miesięcy na zapoznanie się z orzeczeniem sądu ciężko było przeczytać całość niektórym...

Dziękuję za wsparcie. Oczywiście sprawy tak nie zostawię i oczekuję od MOPS decyzji zgodnej z wyrokiem WSA. A skarga to dobry pomysł, bo ciągnie się to już rok czasu, a liczyłam na odrobinę spokoju

[obserwator]

Dzień dobry
to są linki do sposbu wyliczania, są tam przykłady + spis orzeczeń:

odplatnosc-za-dps-sposob-nalicznia-207262653
precyzyjne-wyliczenie-za-pobyt-w-dps-207270506
odplatnosc-za-pobyt-w-dps-czy-dobrze-licze-207280459

Są całe stosy orzeczeń na ten temat, sposób wyliczenia jest prosty i oczywisty, opisany w brykach, podręcznikach i gotowcach. Mało prawdopodobne, aby nikt w tym MOPS nigdy nie czytał podręcznika o ustalaniu opłat za dps.
Musi Pani walczyć, bo MOPS może działać na zasadzie "zmęczenia przeciwnika" - będą wydawać takie decyzje raz za razem licząc na to, że Pani w pewnym momencie się nie odwoła i decyzja się uprawomocni. Radziłbym też zwrócić się do Rzecznika Praw Obywatelskich (bardzo łatwo to zrobić), napisać też do wójta/burmistrza/prezydenta miasta. Może warto powiadomić prasę lokalną.

Co do motywów MOPS - proszę pamiętać, że to jest organ gminy, która korzysta finansowo na sprzecznych z prawem wyrokach (nie jest Pani jedyną osobą w takiej sytuacji - liczba odwołań do sądów administracyjnych chociażby w sprawie manipulacji przy wyliczaniu opłat o tym świadczy)

[Absurdalna]

Dziękuję. Ja oddałam sprawę adwokatowi, bo inne problemy nie pozwoliły mi skupić się samodzielnie na sprawie.

SKO miał opcję złożenia skargi kasacyjnej, czego nie uczyniono. Stąd jeśli WSA w mojej sprawie się uprawomocnił uznać go należy za ostateczny. Skoro WSA wprost wyłożył MOPSowi i SKO jak należy poprawnie liczyć to ja rozumiem, że jest to niepodważalne i stąd nie potrafię zrozumieć dlaczego MOPS stara się być "mądrzejszy" od sądu.