w piątek mam rozprawkę w WSA... NSA stwierdziło, że nic nie stwierdza i sprawę mi wróciło do piętro niżej...
przyznam, że gra w ping-ponga między pierwszym organem a SKO to pikuś w porównaniu do NSA !
w SKO to loteria zeby trafić na de bila, w NSA to zupełnie inna bajka...
a do rzeczy czym się rózni wywiad środowiskowy od wywiadu alimentacujnego... ja to wiem że róznica jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym... ale tak prosto - żeby w WSA zrozumieli ....
1. upoda / ustawa o pomocy spolecznej
2. wzywa sie dluznika na wywiad / prac op idzie do zamieszkania osoby
3. forma szykanowania / sprawdzenie syst rodzinnej i zarobkowej
4. cel poznanie numeru prawa jazdy w celu zabrania i adresu pracy w celu zajecia wynagrodzenia/ poznanie sytuacji rodzinnej i zarobkwej
co jeszcze ??