Ktoś tu już pisał na ten temat, ale nie mogę znaleźć. Dłużnik alimentacyjny ma ustanowionego kuratora do doręczeń. Przyszedł z wnioskiem o wstrzymanie alimentów na syna, bo ten nie mieszka z matką, tylko z nim. Przyjęłam pismo, wezwałam matkę, która złożyła obszerne wyjaśnienia. Rzeczywiście, syn czasem nocuje u ojca, ale ubranie, doładowania kupuje ona. Jak powiedział, to, że czasem "da jeść" dziecku, nie znaczy, że pozostaje na jego utrzymaniu. Po analizie przepisów i stanu faktycznego - brak podstaw do wstrzymania wypłaty dla matki dziecka. W jakiej formie odpowiedzieć ojcu? Co dalej?
dokładnie mi napisz co on złożył?
1. Wniosek o wstrzymanie alimentów - tutaj nie jest stroną postępowania i otrzymuje odmowę wszczęcia postępowania
2. pismo, że syn mieszka z nim i takie tak. Wtedy zwykły liścik miłosny z serduszkiem
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Zatytułował: Wniosek o wstrzymanie alimentów na rzecz syna. Dalej pisze, że..." syn ze mną mieszka, wykładam pieniądze na jego utrzymanie. Wobec braku porozumienia pomiędzy mną i żoną dotyczących sposobu wychowania, w sądzie złożyłem pozew o uchylenie obowiązku alimentacyjnego". Załączył do wniosku kopię pisma do sądu (data ta sama, kiedy złożył u mnie ww. wniosek).