pomóżcie proszę bo mam lekki stan przedzawałowy. A oto sytuacja problematyczne. Matka pobierała na córkę świadczenie pielęgnacyjne. Córka wyszła za mąż, a matka o tym nie poinformowała nas. Gdy wszystko wypłynęło, uchylenie, zwrot. Od decyzji zwrotnej matka odwołała się, SKO utrzymał w mocy nasza decyzję. Nie skarżyła decyzji SKO do sądu. U nas złożyła podanie o umorzenie i dostała odmowę. Oczywiście odwołała się. Gdy w SKO leżało odwołanie od umorzenia ja zrobiłam upomnienie a potem tytuł wykonawczy w następstwie utrzymanej w mocy decyzji zwrotnej.
Teraz dostaliśmy decyzja z SKO utrzymujacą w mocy naszą odmowę umorzenia. Ale baba robi awantury, straszy telewizją, biega do wójta dlaczego wysłałam tytuł do US skoro w SKO leżało jej odwołanie dotyczące umorzenia. Tłumaczyłam jej że tytuł dotyczy decyzji zwrotnej która stała się prawomocna i musiałam działać? Poradźcie coś co jej mówić, wójt wezwie minie dziś na dywanik, jak się bronić?