siedzi taka swołocz po znajomosci i tylko narzeka nierobem największym to jestes ty szumowino i a nie człowiek z chorą osobą którą się opiekuje a taka siedzi i patrzy jak tu upie........ic człowieka.
Za opiekę nad najbliższą osobą matką,ojcem,siostrą,bratem ,dziadkiem,babcią nie powinno być absolutnie żadnego wynagrodzenia ze strony państwa.Ani grosinia.Wyjątek to opieka nad głęboko niepełnosprawnymi dziećmi,szczególnie od urodzenia.Im zdecydowanie należy podnieść świadczenie na co najmniej 2500zł netto.Opieka nad dzieckiem pochłania ogromne sumy.Jeszcze co do opiekunów a raczej nierobów towarzyszących starszym osobom należy ich całkowicie wykreślić z nowej ustawy.DO ROBOTY ŚMIERDZĄCE LENIE
Helgo a może zamienimy się rolami,ja pójdę do pracy i wierz mi zrobię to z ogromną przyjemnością.A ty zajmiesz się całodobowo moją mamą,oczywiście o urlopie i zwolnieniach lekarskich zapomnij.Jak będziesz chciała wyjść do lekarza to wynajmiesz sobie za pieniądze z tych 520 zł opiekunkę na godziny i z językiem na brodzie będziesz pędziła do domu,bo właśnie mija czas na który wynajęłaś sobie ową pomoc No i zapomnij oczywiście,że masz swoje życie osobiste do czasu aż twój podopieczny odejdzie w zaświaty
jestem też zdania, że za opiekę nad rodzicem nie powinno być absolutnie żadnego wynagrodzenia ze strony państwa; jest to MORALNY obowiązek, tylko większość (znaczna) tego nie rozumie i podejście do sprawy, że za opiekę nad matką, ojcem państwo ma mi zapłacić jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Oczywiście sprawy są tak różne, że wymagają indywidualnego podejścia,a więc nie wykluczam możliwości pomocy takim rodzinom, ale rozumianej jako "pomoc", a nie "należy się".
Tak nam KTOŚ ułożył to życie, że rodzic opiekował się dzieckiem nie rok, nie dwa ... czasy były ciężkie ... i kto im wtedy płacił za to ?, a gdy role się odwracają, przykro jest słyszeć , że ten rodzic to PROBLEM.
państwo może mieć najwyżej prawny obowiązek (a prawo można a czasami należy zmienić).
Moralny obowiązek nad swoimi bliskimi ma z kolei każdy. Obowiązek ten może być realizowany w różny sposób.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
do xvc
wyjaśniam, że pisząc "pomoc", a nie "należy się" to przyszło mi do głowy, że ta opiekująca osoba może nie ma na chleb i opłaty, więc w takich sytuacjach jak najbardziej powinni otrzymać pomoc od państwa
Katia pisze, że w każdym cywilizowanym kraju, państwo ma moralny obowiązek wobec swoich obywateli - konstytucja art. 67, 68 i 69, to czy w każdym cywilizowanym kraju dzieci nie mają moralnego obowiązku opieki wobec swoich rodziców ?