Tylko zauważ,że renta lub emerytura idzie w całości na potrzeby podopiecznego i bardzo często trzeba dokładać z tych skromnych 520 zł opiekuna.Pampersów dorosły dostaje ze zniżką 60 sztuk resztę trzeba dokupić za pełną cenę,przeważnie drugie tyle.Większość opiekunów dorosłych to ludzie po 50-ce i starsi.Oni też też chorują i w tym wieku ujawniają się też różne przewlekłe choroby,które trzeba leczyć-a to przecież koszty.Nie wyolbrzymiaj problemu,że nasi podopieczni to ludzie dający sobie radę świetnie samodzielnie i znaczny stopień sobie kupili.Z tego co mi wiadomo bardzo rzadko jest orzekany stopień niepełnosprawności.Moja mama jest osobą chodzącą ale nieprzewidywalną z powodu zaawansowanej miażdżycy tętnic mózgowych,zdarzają się często utraty świadomości,zapomina o przyjmowaniu leków,nie pilnuje wizyt kontrolnych u specjalistów,zapomina o posiłkach,nigdzie nie wychodzi z domu beze mnie,jeszcze pamięta jak nazywa się ale gdzie mieszka już nie,nie opisze objawów i dolegliwości-robię to ja wnikliwie obserwując i patrząc jak ukochana przeze mnie osoba jest coraz dalej ode mnie.Przyznam się,że podłamuje mnie to psychicznie-fizycznie na razie daję radę.Tak ma każdy sprawujący opiekę.Ja wiem,że mam obowiązek moralny i tego nigdy nie kwestionowałam.Tylko samym obowiązkiem moralnym nie zaspokoję swoich potrzeb i osoby zależnej.Może odrobinę lepiej mają osoby,które mogą liczyć na wsparcie rodziny.Mama ma tylko mnie,bo na pomoc braci nie może liczyć-jeden starszy od mamy po dwóch udarach i na zmianę opiekują się nim synowie,drugi brat mamy trochę młodszy po leczeniu onkologicznym,na razie nowotwór powstrzymany ale o dobrostanie trudno mówić.I pamiętaj nie każdy,który chodzi nie wymaga pomocy.Czasem jest to osoba nieprzewidywalna ze względu na choroby neurodegradacyjne typu Alzeimer,otępienia starcze,miażdżyce,demencje i inne przyjemne choroby wieku podeszłego.helga pisze:Dorosły niepełnosprawny wypracował sobie rentę lub emeryturę.Pewne instytucje jak niepubliczne zakłady opieki długoterminowej świadczą w określonym wymiarze opiekę.Również panie z GOPS przy niskich dochodach pomagają nieodpłatnie.Z każdej przychodni pielęgniarka środowiskowa przyjdzie do niepełnosprawnego w stopniu znacznym 2-3 razy w tygodniu.A i sąsiad pomoże.Tak że proszę nie lać wody, zdecydowana większość tak zwanych opiekunów dorosłych może i powinna uczciwie pracować.Wnoszę małą korektę, dla nielicznej garstki ,tych przywiązanych do łóżek niepełnosprawnych w bardzo ciężkich stanach należą się świadczenia z tytułu sprawowania opieki i tylko w bardzo uzasadnionych przypadkach,ale dla towarzystwa herbatkowego migającego się się od pracy już nie.Niepełnosprawne od urodzenia dziecko przekreśla karierę jednego z rodziców.Musi się on opiekować przez całe życie.A więc w takim przypadku w przeciwieństwie do opieki nad dorosłym należy to traktować jako pracę i świadczenie płacić dożywotnio,albo np po 40 latach opieki dać godziwą emeryturę.