I ty możesz zostać Indianinem

Wybrane tematy:
coś pozytywnego Dobra książka
Awatar użytkownika
de Charette
Administrator
Posty: 20671
Rejestracja: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:
Kontakt:

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: de Charette »

ja wzorem? Nie zgadzam się, za duża odpowiedzialność.
Pomijając już, że sam bym nie wytrzymał w świecie, w którym ja robię za wzór
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
[Anioł*]

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: [Anioł*] »

ja wzorem? Nie zgadzam się, za duża odpowiedzialność.
Tego swoim dwóm synom Pan nie powie, wręcz przeciwnie. Tak się mówi i daje się radę.
Gość

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: Gość »

Widzę, że sprawy między Aniołem i Elmerem zaszły dość daleko. Anioł ma wiedzę o osobistym życiu Elmera. Gratuluję ;)
[Anioł*]

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: [Anioł*] »

Nie przesadzajmy. Ktoś mi kiedyś powiedział,że mając moją pamięć zostałby już dawno profesorem ;) Pamiętam szczegóły co do zdarzeń, wypowiedzi itp. Daty i godziny.Na forum również. Elmer mówił o tym.
Gość

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: Gość »

To profesura zależy od pamięci?
[Anioł*]

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: [Anioł*] »

Pomaga bardzo w przyswajaniu wiedzy. Kto i kiedy napisał książkę, użył takich a nie innych stwierdzeń. Statystyka, porównania, analizy. Ale też bardzo przeszkadza w życiu codziennym...
killer

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: killer »

No właśnie, taka jest większość naszych profesorów, wiedzę przyswoili ale myśleć samodzielnie nikt ich nie nauczył.
plus

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: plus »

[Anioł*] pisze:Korzystniej jest dążyć do wzoru człowieka niż katolika w mojej opinii elmer. To po pierwsze. Po drugie ja nie wchodzę w żadne role, ja nie rozumiem plus co to za drama - i o oczym mowa. Zaprzeczyłam stwierdzeniu o rzekomej jego przemianie w "żarliwego katolika", ponieważ uznaję, iż jest to nadinterpretacja i te słowa" Każdy ma szansę nawrócić się. Przykładem jest choćby śp. Marek Kotański", no proszę Was. Bez takich westchnień ...

ps. Prawy nie szydzę z religii katolickiej. Nie wygłupiaj się.
Przeciwstawienie człowieka katolikowi wiele mówi o autorce tej tezy. Proszę uzasadnić jakie to korzyści. Mam również wątpliwości, że w/w nie wie co to jest drama, co potwierdza w tym samym zdaniu. Faktycznie warto byłoby odświeżyć dobrą pamięć emilki i zacytować jej wypowiedzi sprzed kilku lat. Byłaby beka.
[Anioł*]

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: [Anioł*] »

Czy Pan chce mnie odpytywać ? egzaminować ? No wie Pan co :roll:

ps. a tak na poważnie, to czytam Pana tekst i pierwsze co stwierdzam, że jest mocno zakręcony, no proszę spojrzeć na to zdanie" Przeciwstawienie człowieka katolikowi wiele mówi o autorce tej tezy. Ale z drugiej strony uznaję,że myśl zawarta w zdaniu może być ciekawa, filozoficzna. Proponuję jednak przeformułowanie "Refleksje na temat współczesnego wzorca człowieka wierzącego...".
Jeśli Pan będzie gotowy do rozmowy, to proszę dać mi znać.
Gość

Re: I ty możesz zostać Indianinem

Post autor: Gość »

Czyżbyś bała się egzaminów? Złe wspomnienia.

"Korzystniej jest dążyć do wzoru człowieka niż katolika" nie widzisz co zestawiłaś w opozycji? Pamięć podobno dobra, a wzrok? Nie będę egzaminować jak tak bardzo się boisz. Udzielę tylko dobrej rady, najpierw myśl potem mów, ewentualnie pisz.
ODPOWIEDZ