nie dość że dyletant to jeszcze forum zaśmieca przecież napisałem jasno że wlicza się ją od niepamiętnych czasów od wszystkiego co ją posiada w tym przypadku co cie tak nurtuje również
No, no, to graniczy z obrażaniem, a tymczasem ta składka nie jest oczywista i zaklęcia ww może być za mało. Zwłaszcza że
małe ww pisze: wlicza się ... od wszystkiego
„Od wszystkiego” w zasadzie nie budzi wątpliwości, tak jak od każdego, ale co gdy nie ma niczego? Czy od niczego też? Składka od zera? Intuicyjnie powinno by tez zero czyli nic.
Rzesze zawodowych prawników miały taki właśnie pogląd. Wątpliwe czy zechcieliby usłuchać małego www. Dopiero pewien wyrok przed paru lat cokolwiek ukierunkował sprawę i teraz jestem za uwzględnianiem.
Składka zdrowotna z urzędu pracy to niejako talon na darmowe (podstawowe) świadczenia medyczne. Talony wliczamy do dochodu. Zarejestrowany nie pobiera nic, ale składkę za niego płacą. Pominę bezsens, że państwo płaci samo sobie składkę, której wysokość również samo sobie wymyśliło. Chyba prościej byłoby, gdyby składki nie było, a zarejestrowany zwyczajnie mógł za darmo iść do łapiducha, no ale to Polska. Tu nic nie jest proste.