Jest to zgodne z prawem,jeśli kamera nie pokazuje intymne życie w wc,łazience,czy pokoju.Najczęściej kamery są na korytarzach i przed wejściem do budynku.
A teraz słowo honoru etaciu. Pracuję w super placówce ale ciągnąc wątek kulinarny- żarcie jakie u nas przyrządza p.Basia jest rewelacyjne. Za stawkę chyba ze 7zł na dzień (ale nie wiem dokładnie) robi takie obiadki- w ostatnia niedzielę były roladki z kiełbaską,ogórkiem kisz. i cebulką w środku -pycha, zupa pomidorowa taka intensywna w smaku, ze świderkami, w sam raz pikantna, kompot czereśniowy i placek z galaretką na deser. Przez to jedzenie nie mogę schudnąć odkąd mam kontuzje barku prawie nie uprawiam sportu i ważę już ponad 100kg.
Ja gotuje tylko ze starszymi mieszkającymi w mieszkaniu dla wychowanków usamodzielniających się. Spaghetti ,placki ziemn, naleśniki,robimy pyszota reszta cienizna trochę.
Ja gotuję jak mam czas i produkty tzn. zaglądam do lodówki i oceniam co się da z tego zrobić. Czasem jakiś placek, czasem pizzę, czasem jakąś zapiekankę...
Leonie, jak to jest, że to my faceci ciągniemy wątek kulinarny
Do Piotra, nie wiem jakoś tak wyszło. Do Ecia, strasznie lubię dobrze zjeść i pobawić się jak mam czas w kuchni. Teraz mamy takie dzieci w tej grupie usamodzielnienia ,że aż chce się coś popitrasić w ogóle coś zrobić z nimi. Nie wiem czy to od paru lat takie dzieci przychodzą czy to nasza wieloletnia praca przynosi efekty. No wiem,że jestem nieskromny ale takie są czasy ,ze jak mówi A.Mleczko coraz trudniej o dobrą opiekunkę do dziecka ale jeszcze trudniej o dobre dziecko. A te nasze są naprawdę dobre, nie pija nie ćpają pali garstka. Pamiętam pierwsze próby kulinarne,z 10 lat temu jak nie wyszło to rzucanie talerzem o ściane też się zdarzało teraz jest super. Ale u mnie dziewczyny tez gotują a nasza psycholożka piecze z dziećmi chleb nawet.Nasze dzieci też pomagają w dużej kuchni i g... mnie obchodzi co na to sanepid.