zgadzam się z Manią. Wiele osób zamieszkujacych w dps to poprostu nieroby. Całe życie nic nie robili tylko korzystali z pieniędzy osób, którzy uczciwie i ciężko pracowali i korzystają sprytnie do przez cały czas np. zamieszkując w dps . Oni doskonale wiedzę o co i gdzie prosić i zawsze coś wysępią. Żygać mi się chce jak raz po raz robię wywiad do ops o pomoc finansową na zakup leków dla tych darmozjadów.
No właśnie...nigdzie nie ma podstawy, że dps ma płacić leki 100% odpłatne i powyżej limitu. takie stanowisko mam od początku. skąd więc przekonanie że dps musi płacić za wszystkie leki jeśli mieszkańcowi zabrakło na nie kasy? niech prosi lekarza o tańsze. Nie dajmy się zwariować. Chętnie sprawdzę każdą podstawę prawną dowodzącą, że powinno być inaczej.
My płacimy zgodnie z art 58 ust 1 ustawy i art 5 ust 3 pkt i ,rozporządzenia w sprawie dps i nikt nam nie zarzuca niegospodarności, nie mamy pijaków ani innych leserów.
Przekonanie, że dps ma płacic za wszystkie leki jak leci skończy się z chwilą kontroli, która przetrzepie budżet dpsu, i sentymentu nie będzie. Skończy się poważnym zarzutem dla dyrektora - niegospodarności oraz nie respektowania ustawodawstwa. Tylko gdzie w tym czlowiek?
Nie powiedziałam ,że płacimy za wszystkie leki ale czasami zdarza się że leki są za drogie lub mieszkaniec nie ma w danym miesiącu na leki to wtedy płaci dps,