Zgadzam się z Tobą. Dyrektor tak postępujący nie powinien nim być. Liczy się doświadczenie i jakość pracy, rola w zespole, umiejętności, kwalifikacje i kompetencje.
nierobów zwolnić, co non stop na zwolnienia chodzą i tyle.u mnie zaczęli masowo do psychiatry chodzić, żeby stołki ratować.tylko, czy taka osoba może z dziećmi pracować?na pewno to nie w porządku wobec innych uczciwie pracujących, ale podobno jak ktoś niepewny swoich kompetencji, ledwie radzi sobie w pracy to i do psychiatry chodzi, bo się niestety boi.
Niestety wychowawcy też ludzie, a ludzie maja to do siebie, że chorują. Nie żałuj im Rychu .... Ciebie też choroba kiedyś dopadnie i dobrze żebyś wtedy był chroniony i nie wyrzucono Cię na bezrobocie.
Witam. Dziwi mnie wpis np. Marcina od jakiegoś czasu na niektórych wątkach forum nieraz pisał, że ma dobry zespól, że mieszanka młodych plus ludzi z doświadczeniem to coś wspaniałego - a teraz tak jakby się z tego wypisywał, twierdzi że trzeba się pozbyć najsłabszego ze stada - to mam pytanie do Marcina : to po co taką słabą osobę przyjmowałeś do pracy , czemu wcześniej nie pozbyłeś się takiej osoby?, a teraz jak będzie trzeba kogoś zwolnic to tak w mocnym zespole kogo wybierzesz ( a jak kogoś zwolnisz- to co powiesz ze jest najsłabszy , a przez te lata co pracował był oszukiwany że jest dobry pracownikiem, czy tez po prostu na niego padło)? Dużo dyrektorów stanie przed takim zadaniem i nie pisze że to akurat Marcin zrobi czy któryś z dyr, z tych na tym forum - ale moim zdaniem i tak będą się liczyły znajomości...pamiętajcie żyjemy w Polsce a tu jak na Dzikim Zachodzie wszystko można.
Do rycha - mimo to że mieszkamy w Polsce to jeszcze nikt nikomu nie zabronił iść do lekarza z powodu choroby. a jeśli ktoś ściemnia z chorobami są od tego instytucje żeby to sprawdziły. twardzi ludzie też nieraz się łamią i potrzebna im porada. szacunek dla osób pracujących uczciwie i rzetelnie. nieraz jest tez tak że niektórzy wymagają porad specjalistów ale z nich nie korzystaj bo się boją np: wiedzieć co im jest, lub też najczęściej boją się utracić posadę z powodu że pójdą do lekarza i na chorobowe , i tu można wywnioskować że ludzie dzielą się na tych którzy szanują siebie i swoją rodzinę i skorzysta z porady specjalistów i dzielą się na tych którzy nie szanują swojego zdrowia i innych i pędzą za kasą- w dalszych konsekwencjach i tak się to na nich zemści bo popadaj w choroby i wtedy i tak muszą wydać na lekarza. więc rychu ludzi chorych i korzystających z opieki zdrowotnej w uczciwy sposób nie wolno zwalniać bo po prostu mają do tego prawo.
Fasola to był czysty sarkazm. Nikogo nie chciałbym zwalniać i mam nadzieję, że to uda się zrobić. Zatem na poważnie jedynym kryterium powinna być jakość świadczonej pracy.
a czy u Ciebie świadczą pracę wszyscy na poziomie takim że chcesz mieć ich wszystkich? widzisz u mnie dyr. już dawno każdemu z nas powiedział w oczy czego od każdego z nas oczekuje, co trzeba zmienić -przez to jedna osoba nie dala rady i sama odeszła- on z czystym sumieniem tez powtarza ze ma dobry zespól- wiem ze tak jest bo z perspektywy pracownika widzę co się dzieje, rzadko są jakieś wpadki, a jak są to korygowanie ich jest natychmiastowe , każdy każdego wspiera- pisząc kiedyś na innym wątku że nasz dyr robi wszystko za wszelką cenę aby nas wszystkich zostawić przy pracy zostało prze zemnie napisane to co on nam powiedział że nie da zaprzepaścić tego czego on i załoga wypracowali sobie przez te lata- każdy jest jakąś częścią- a całość to wszyscy jak się kogoś oderwie to całość źle działa.
A u nas są zapowiedziane zwolnienia.Większość kadry 80% jest na KN i to dyplomowana.Jakie będa kryteria???Nikt nie wie ale pierwsi lecą ci którzy mają drugą pracę.Kilkoro ma.
DDZ \"pierwsi wylecą ci, którzy mają drugą pracę\" myślę, że masz rację, 90% placówek tak właśnie działa, im więcej potrafisz tym bardziej masz przekichane, bo wszyscy cie mają za wafla, a kompetencje Marcinie deklaratywnie oczywiście się liczą