Kto ma w takiej sytuacji wydać decyzję o DPS? - Pomoc społeczna (forum ogólne)

[shim_un]

Kontynuacja sprawy z wątku czy-mozna-w-takiej-sytuacji-zawiesic-po ... -207347994

SKO unieważniło postanowienie o zawieszeniu postępowania, GOPS je wznowił, ale twierdzi, że nie będzie wydawać decyzji, tylko prześle dokumenty do miasta X (500 km dalej) i decyzję ma wydać tamtejszy MOPS.

Dlaczego do miasta X? Ponieważ opiekun prawny osoby, która ma iść do DPS-u, czyli córka tej osoby, jest zameldowana w mieście X i tam mieszka na stałe.

Jednak od ponad roku przebywa razem z matką i opiekuje się nią, w związku z tym jej obecne miejsce zamieszkania jest na terenie gminy Y, która jest właśnie terenem działania tego GOPS-u.

Naciskana w rozmowie, pracownica GOPS-u wprost powiedziała, że chodzi o pieniądze, i oni będą "walczyć", aby gmina Y nie płaciła za ten DPS, tylko gmina X.

Przewiduję, że teraz nastąpi "przepychanka" i wymienianie się pismami między gminami Y i X, co opóźni sprawę wydania decyzji o DPS-ie być może o parę miesięcy.

Kto ma w takiej sytuacji wydać tę decyzję i co można zrobić?

[parasolka]

A dlaczego nie wystąpiliście do SKO o spór kompetencyjny. To chyba najlepsze rozwiązanie w tym przypadku. jasno będzie wskazane kto ma prowadzić postepowanie i kto wydaje decyzję.

[shim_un]

A dlaczego nie wystąpiliście do SKO o spór kompetencyjny. To chyba najlepsze rozwiązanie w tym przypadku. jasno będzie wskazane kto ma prowadzić postepowanie i kto wydaje decyzję.

A kto miałby o to wystąpić i w jakiej sytuacji?

Tak jak pisałem w linkowanym wątku, GOPS początkowo wniosek przyjął (czyli najwyraźniej uznał, że jest to w jego kompetencjach), nastepnie zawiesił postępowanie z absurdalnego powodu, na co złożyliśmy zażalenie do SKO. Po unieważnieniu przez SKO zawieszenia postępowania GOPS wyskoczył z takim "numerem"...

[Ten z Łopieki]

Decyzję ma wydać gmina (OPS) miejsca zamieszkania opiekuna prawnego. Odnosząc się do „sporu kompetencyjnego” – to nie mylmy pojęć - spór kompetencyjny powstaje pomiędzy organami JST, a organami administracji rządowej (np. wójt kontra wojewoda), natomiast chodziło zapewne o spór negatywny o właściwość miejscową gmin do załatwienia sprawy indywidualnej. W taki spór wchodzą orany gmin, a nie strony w postępowaniu. Tak się zapewne stanie, gdy gmina X uzna się za niewłaściwą w sprawie, a z uwagi na brak wspólnego SKO i WSA - spór będzie rozpatrywał NSA. Natomiast jeżeli OPS prowadzi postępowanie dłużej niż miesiąc i/lub nieefektywnie, to można wnieść ponaglenie, (zaraz po tym można też wnieść skargę do WSA na przewlekłość postępowania), ze względu na opieszałe, niesprawne i nieskuteczne działanie organu, wykonywanie czynności pozornych, takich jak np. nieuzasadnione przekazanie sprawy innemu organowi. Już przy samym ponagleniu organ ma 7 dni na przekazanie ponaglenia do SKO, wraz z odpisami akt sprawy i obowiązany jest ustosunkować się do niego. Natomiast SKO wskaże, czy OPS dopuścił się przewlekłego prowadzenia postępowania, zapewne stwierdzając jednocześnie, czy miało ono miejsce z rażącym naruszeniem prawa, zobowiąże OPS do załatwienia sprawy w określonym terminie, a także zarządzi wyjaśnienie przyczyn i ustalenie osób winnych przewlekłości.

[shim_un]

Czy ta zasada dotycząca miejsca zamieszkania dotyczy także innych świadczeń udzielanych przez GOPS? Bo tenże GOPS w Y wydał (i to kilkukrotnie) decyzję przyznającą usługi opiekuńcze, a ostatnio zapomogę na zakup opału na zimę - czyli najwyraźniej uznał się w tych sprawach za właściwy...

[Ten z Łopieki]

Oczywiście, że tak! Tu nie ma wyłączeń ani wyjątków! Nie może być tak, że usługi przyznamy, ale do DPSu już nie skierujemy, w sprawie usług mieszkasz tutaj, a jak trzeba do DPSu, to już mieszkasz tam (bo my nie będziemy przecież płacić )! Rozdwojenie jaźni ani bilokacja na razie nie są uznawane w pomocy społecznej No chyba, że pomoc przyznano w trybie art. 101 ust. 3 ustawy o pomocy społecznej - w sytuacji szczególnie uzasadnionej, w miejscu pobytu - to inna sprawa...

[shim_un]

Wielkie dzięki za odpowiedzi w tym temacie, bo są bardzo pomocne. Zerknąłem na szybko (nie mam zbyt wiele czasu w tym momencie) na ostatnią decyzję - wspomnianego art. 101 ust. 3 tam nie widzę.

[shim_un]

W tym momencie sytuacja wygląda tak, że GOPS przysłał postanowienie, że zgodnie z właściwością miejscową przekazuje sprawę do X.

Czy w takiej sytuacji składać zażalenie na to postanowienie do SKO, czy ponaglenie? A może jedno i drugie?