Napisano: 28 cze 2023, 20:45
Jako opiekun prawnyosoby calkowicie ubezwlasnowolnionej wystapilam do sadu z prosba o zgode na zalozenie lokaty. Wujek ma konto oszczednosciowe w PKO, ale w czasie zakladania lokat oprocentowanie bylo mizerne okolo 3-4% natomiast w mbanku 8,15%. Zalozylam lokate na swoim koncie w mbanku gdyz mbank poinformowal mnie ze kont dla ubezwlasnowolnionych nie moze zakladac.. niestety sad po pol roku wyslal mi pismo ze tak nie moze byc i wzywa mnie do prawidlowego zalozenia lokaty (czyli na dane wujka). Zmuszona zostalam do likwidacji lokaty (wujek stracil 6000 zl odsetek....) i zalozylam mu konto w pko na duzo gorszy procent... Nie rozumiem tego postepowania sadu i takiego skomplikowanego postepowania... czy banki moga tak dyskryminowac ubezwlasnowolnionych? dlaczego chorzy, niepelnosprawni, ubezwlasnowolnieni sa z gory skazani na gorsze produkty? gdzie zlozyc skarge? warto? czy ktos spotkal sie z czyms takim? szczerze powiedziawszy ja jestem oburzona - naprawde staram sie zarzadzac majatkiem wujka co najlepiej ale zrzucane klody pod nogi mnie przerastaja...