mam zagwozdkę - Dodatki mieszkaniowe

[Krwawa]

Dla mnie nie ma tu nic dziwnego. Jest szansa, że faktycznie nie pracuje, siedzi w domu z dzieckiem i tyle, choć oczywiście jakaś szansa na schowanego w szafie konkubenta też jest. Tak czy inaczej osobiście wolę, gdy ktoś pisze, że otrzymał pomoc finansową, niż że nie ma żadnych dochodów.

[Jagoda666]

Nie no konkubenta to tam nie ma. Ale mi chodzi raczej o to, że ta dziewczyna nie jest samodzielna. Jakie odrębne gospodarstwo domowe od matki. Matka dokłada jej taką kasę że w zasadzie ponosi całe koszty najmu mieszkania i jeszcze partycypuje w zakupie jedzenia. W końcu to 5000:3m= 1666,70 zł miesiecznie. Rozumiem, że co do zasady w takiej sytuacji przyznajecie i nie powinnam się czepiać?

[Krwawa]

Wg mnie nie ma się co czepiać. Kobieta mieszka w innym mieszkaniu, wynajmuje je, ma umowę na siebie, więc prowadzi własne gospodarstwo domowe. Kwestie samodzielności (lub jej braku) w ogóle nie są w dodatkach poruszane. Zresztą co możesz zrobić - dać jej odmowę, bo dostaje pieniądze od matki?

[Jagoda666]

Bo nie ponosi kosztów związanych z najmem mieszkania. Ale faktycznie nie będę się czepiać.
Dzięki. Pozdrawiam

[Krwawa]

Ponosi koszty, płaci. Pieniądze od matki są jej dochodem.

[Jagoda666]

Świadczenie przyznaje i nie drążę tematu
Jeśli mogłabym mieć prośbę to proszę spójrz na mój post
tytul-prawny-do-lokalu-207285682
Nie ukrywam, że nie czuje jeszcze tych dodatków a błąd popełnić jest b.łatwo.
Dzięki z góry

[:-)]

Ponosi koszty, płaci. Pieniądze od matki są jej dochodem.

dla mnie tu nie ma nic dziwnego...prowadzi oddzielne gospodarstwo domowe...nie pracuje bo opiekuje sie dzieckiem...matka pomaga...i dobrze...za mieszkanie placi bo chyba tak wychodzi z umowy najmu...wiec gdzie tu jest problem? :)byl wywiad wszystko sprawdzone i potwierdzone...nie szukajmy dziury w calym...beda lepsze przypadki do zastanawiania sie