między wrażliwością a zajadłością - HYdE PaRK

  
Strona 3 z 5    [ Posty: 43 ]

Napisano: 30 kwie 2011, 14:05

do wpisu ~Ja z 01:56

Nie chcę się wcinać w Waszą dyskusję, ale ...
Kryterium dochodowe jest na poziomie minimum egzystencji (bardzo blisko). Taka jest obecna polityka państwa, pomóc przeżyć w przypadkach zagrożenia brakiem tego minimum.
Polityka biologicznego wyniszczenia? To bardzo subiektywna ocena, zwłaszcza, że ustrój mamy, jaki mamy. Zakłada dbanie o własne życie i indywidualną odpowiedzialność za siebie, także troskę się o własną przyszłość.
Nie wiem, czy pamiętasz ~Ja, ale PRL pozbawił wielu ludzi motywacji do dbania o własne interesy. Jak się to skończyło nie muszę pisać.
Pomoc społeczna jest dla ludzi, którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować z różnych przyczyn. Powinieneś wiedzieć, że każda pomoc stygmatyzuje i pozbawia samodzielności. Dlatego powinna być skierowana wyłącznie dla tych osób, które nie dają sobie bez niej rady samodzielnie.
~Z.


Napisano: 30 kwie 2011, 15:11

A ci co maja rodziny wielodzietne,a bezrobotni,a najwiecej korzystaja pijaki,i tu niezaprzeczysz ze nie,poco pijak wyciaga reke po pomoc i dostanie i pujdzie przepije przepali a ci co powinni dostac odpowiednia forme pomocy to niemaja pieniazkow!!!~ale dla takich co stoja po rogach ze az cuchna to im trzeba pomoc.
~Dominika

Napisano: 30 kwie 2011, 15:23

Trudno mi się zgodzić ze zdaniem, że ops-y, a zwłaszcza dyrekcje, gremialnie występują przeciwko klientom pomocy społecznej. Może stanowczość niektórych kierowników jednostek jest odbierana jako wyraz takiej właśnie postawy. Ta stanowczość ma jednak swoje inne uzasadnienie, co nie zawsze pozytywnie oceniają pracownicy socjalni występujący w przytoczonej przez Ciebie roli - adwokatów swoich klientów.
Zostawmy kierowników, skupmy się na pracownikach socjalnych, bo oni (w tym ja) są naszym tematem.
Zauważyłam, że traktujesz pomoc społeczną jako system dystrybucji świadczeń określonych przepisami, konkretnie i jednoznacznie opisanych procedurami (które świetnie znasz - gratulacje :)). Weź jednak pod uwagę, że to tylko jeden aspekt naszej pracy. Urósł on z różnych powodów do przytłaczających rozmiarów, ale założenia systemu były zdecydowanie inne. Skoro założenia były inne (generalnie chodziło w nich o traktowanie świadczeń jako elementu wsparcia dla pracy socjalnej), to i przygotowanie pracowników socjalnych do ich roli zawodowej skupiało się (i nadal skupia) na tamtych założeniach. W związku z tym, po pierwsze: szkoły czy uczelnie nie dość uwagi przykładają do nauczenia przyszłych pracowników obowiązujących przepisów i zasad ich stosowania. Nie oburzaj się, ale tak jest i nie jest to wina uczniów czy studentów. Po drugie natomiast, przygotowanie do pracy skupia się na uczeniu pomagania przy niewypowiedzianym założeniu, że osoby wspomagane oczekują tej pomocy (uwaga - nie świadczeń materialnych wyłącznie), i że w procesie pomagania aktywnie współpracują. Jak jest w praktyce - wiemy. Nie oceniajmy (póki co :)), czy to słuszne, ani czyja to jest wina, choć Z. już zwrócił uwagę na niektóre mechanizmy, które do obecnego stanu doprowadziły.
Pomyśl, jak może reagować pracownik socjalny, który podejmuje pracę i dopiero w trakcie dowiaduje się, że jego przygotowanie nijak się ma do realiów? Jakie dylematy musi rozstrzygać i jakim emocjom sprostać? Nie wiem, czy byłeś kiedyś pracownikiem socjalnym i wiesz, o czym mówię. Właśnie tu widzę przyczynę i histerii, i nieetycznych postaw, i fatalnej jakości poziomu wypowiedzi na naszym forum. Oprócz forum mam też kontakt z pracą socjalną na żywo. I tu już jest zdecydowanie inaczej, o wiele lepiej. Na forum jest nadreprezentacja frustratów i marnych pracowników szukających czasem łatwych rozwiązań. Wiele osób twierdzi, że poziom forum jest żenujący i przestają się wypowiadać. Wielu brak cierpliwości, aby nawet czytać tutejsze wpisy. Dlatego z mojej perspektywy te ostre oceny nie są aż tak przytłaczające.
~betta

Napisano: 30 kwie 2011, 18:25

Betta i Z. pozdrawiam serdecznie - informuje Was, ze zgłosiłam temat na XI Konferencję Pracowników Socjalnych i mam nadzieje, że zostanę zaakceptowana jako prelegent.
Prowadzony przez Was temat jest bardzo ciekawy i uważałam za Ważne poinformować Was o mojej decyzji w kontekście zmian, które powinny nastąpić w pomocy społecznej ( na razie są jedynie tajemnicą poliszynela, ale jak widzę z tematu mają CORAZ BARDZIEJ realny kształt, pozdrawiam serdecznie:) cokolwiek nie nastąpi:))
~dzibar

Napisano: 30 kwie 2011, 19:01

Dzidka,
mnie i betty w tym roku na XI OKPS nie będzie. Kontynuujemy na łamach Problemów Społecznych rozwinięcie \"13 postulatów\". Może w przyszłym roku będzie okazja na podsumowanie efektów...
Pozdrawiam i powodzenia :)
~Z.

Napisano: 30 kwie 2011, 19:35

No cóż do wszystkiego trzeba dojrzeć i ja to rozumiem - z całym szacunkiem:), a w kwestii Problemów Społecznych szukam polemiki, a nie wyłączności i udowodniania, że tylko ja mam rację:), pozdrawiam i myślę, ze to jest jasne jak słońce- nie na zasadzie unikania - ale jako stawanie twarzą w twarz z problemami do rozwiązania:)
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 30 kwie 2011, 21:21

do Dzidki
Witam Cię :) również pozdrawiam. Jak wcześniej pisał Z. nie wybieram się na XI OKPS. Również życzę powodzenia w stawaniu twarzą w twarz z problemami.
~betta

Napisano: 30 kwie 2011, 21:47

do ~Ja
Wracając do rozmowy... jeszcze o tym, w jakiej roli chcę występować jako pracownik socjalny (oprócz adwokata klienta).
Dobry przykład podała Dominika - \"pijaka\". Pomoc tym klientom wywołuje wiele poruszenia zarówno wśród innych korzystających, jak i wśród pracowników.
Mogłabym przyjąć postawę bezdusznie urzędniczą i ograniczyć się do zgodnego z przepisami wyliczenia przysługujących świadczeń. Jako pracownik socjalny nie mogę jednak w tym przypadku pominąć mojej roli reprezentowania oczekiwań otoczenia wobec tegoż pijaka. To, w największym skrócie, ta druga rola zawodowa. Nie wymyśliłam sobie tego, jest to też element kształcenia pracowników. Inna rzecz, jak to robić w sposób etyczny, zachowując jednocześnie prawo klienta do decydowania o sobie i ponoszenia konsekwencji swoich decyzji.
~betta

Napisano: 30 kwie 2011, 22:42

Czas w końcu na drażliwy temat - nadużywania prawa do świadczeń socjalnych przez osoby, które własną zaradność koncentrują na sprawnym \"wyhaczaniu\" łatwych okazji i uczyniły z tego sposób na życie. Nie oburzaj się na słowo \"nadużywanie\", to znów konieczne uproszczenie.
Posłużę się w tej chwili własnym doświadczeniem z pracy. Taką mamy w naszym narodzie postawę, że \"jak dają, to brać\". Trudno też nie zauważyć, że bardzo dużo ludzi nie ma oporu przed zwykłym krętactwem czy kłamstwem, a pracowitych i cichych traktuje się jak frajerów. Przypomnij sobie rozmowy \"u cioci na imieninach\", kiedy wyczerpie się grzeczny temat wszelkich chorób i dolegliwości a dochodzi do przechwałek, jaki to kto jest obrotny i co potrafi załatwić (nie wiem, czy to pokłosie PRL, możliwe, że to wyraz naszych narodowych kompleksów). I te wszystkie \"jak zrobić, żeby się nie narobić\", itp.
No, to po takich imieninach, przychodzi klient do pracownika socjalnego wyposażony w instrukcje i pewny swoich słusznych praw. Trafia na socjalnego, który w tej relacji widzi siebie jako frajera, biegającego za psi grosz i traktowanego z wielu stron jak pies właśnie. Pomyśl, ile trzeba mieć wewnętrznej siły, żeby nie reagować sprzeciwem. Nie chcę tu niczego usprawiedliwiać, szukam tylko wyjaśnienia dlaczego pracownicy reagują w określony sposób.
~betta

Napisano: 30 kwie 2011, 23:29

Beta~dam ci przyklad i prosze o odpowiedz.Dlaczego pijak dostaje co miesiac po 240 zl z ops-u,ma w domu 2 braci jeden posiada ha,i ten brat opil sie i przemrozil sobie palce u rak i dostal 520 zl swiadczen pielegnacyjnych bo ma stopien znaczny i 50 lat i betta tu sie brata dochud nie liczy chcialam zaznaczyc ze zadna z pracownikow socjalnych nie byla na wywiadzie srodowiskowym,to jedno,Betta jak sie znasz to napisz a ja napisze 2 przyklad.
~Dominika



  
Strona 3 z 5    [ Posty: 43 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x