Nasza-Klasa profil

[~do Grażki]

Chciałem cię uświadomić, że Beata Mirska założyła w W-wie stowarzyszenie po likwidacji funduszu alimentacyjnego przez SLD.
Solidaryzowała się wówczas z innymi samotnymi matkami z całej Polski, nienawidziła posłów z SLD i PO.
Była nawet razem z nami na spotkaniu w gabinecie Józefa Oleksego w dniu 26 maja 2004 r.(Dzień Matki), kiedy to matki z całej Polski skrzyknęły się i zorganizowały manifestację przeciwko likwidacji FA. U Marszałka Oleksego Mirska zamiast podjąć merytoryczną dyskusję o negatywnych skutkach likwidacji alimentów i krzywdzie wyrządzonej dzieciom zaczęła opowiadać swój życiorys jak to mąż w przeszłości łamał jej ręce i nogi i powybijał zęby.
Było nam za nią wstyd, że tak się uzewnętrznia przed politykami, którzy złą ustawą skrzywdzili jej dzieci a teraz nie wiedzieć czemu wręcza im statuetki za ich walkę z wykluczeniem społecznym.

[~Karolina]

jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno o kasę chodzi...

[~zuza]

Niedobrą jest rzeczą przeniesienie obsługi funduszu do OPS-ów, gdyż automatycznie świadczenia mylone są z zasiłkami rodzinnymi i konfrontowane przez pracowników socjalnych z ich własnym uposażeniem, co prowadzi do antagonizacji społeczeństwa. Myślę, że taki własnie zamiar miał poseł Palikot, bo w swoim cwaniactwie wie, że takim skłóconym społeczeństwem łatwo jest rządzić i manipulować-to zasada dawno znana! W ustawie obywatelskiej poza tym był wpisany artykuł o utworzeniu odrębnego rejestru dłużników alimentacyjnych, który miał działac szybciej i skuteczniej od KRD. Są obawy, że gminy nie chcą przejmować funkcji egzekucyjnych, gdyż nie chcą być obłożone dodatkowa pracą. Tak więc mamy do czynienia z ogromną pasywnością masy urzędniczej, jak też celowym działaniem politycznym w celu osłabienia skuteczności dobrej ustawy, której dobrem naczelnym jest dobro narodowe - dzieci i mocne, praworządne państwo. Matki boją się działań antynarodowych, uderzających w rodziny i dlatego będą walczyć !