Nie jestem "ciocią" - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 23 lip 2015, 10:46

Witam, prosze o radę jak przetłumaczyć dziecku, że nie jestem jej ciocią. Dziewczynka juz nie mała( 12lat) do nauczycieli jak i do asystenta mówi "ciocia" nie chce jej urazić ale tłumaczyłam jej, że już jest w takim wieku,w którym powinna nie nzywać tak do obcych. Moze jakies inne pomysły? byłabym wdzieczna...
Asystentura


Napisano: 23 lip 2015, 11:22

czy to dziecko ma jakies zaburzenia? tłumacz wprost nie jestem ciocią jestem Pani Ania hania Krysia ewa.... pracuje tu i tu jestem z wami po to by pomagac waszej rodzinie itd....... jesli dziecko jest troszke opóźnione w swoim rozwoju zaproponuj ,,Układ" za każde nazwanie cie ciocią wymagaj od dziecka w sposób żartobliwy np powiedzenia wierszyka na pamięć.. bedzie sie krępowało i pilnowało w jaki sposób sie zwraca do ciebie. nie urazisz go tym że zwracasz uwagę na to w jaki sposób do ciebie mówi jesli twoja osobowośc sprawi że to czy bedziesz ciocią czy panią bedzie dla niego bez znaczenia.
Poza tym poprowadziłbym z tym dzieckiem taka lekcję ,,pokrewieństwa" i nauczył tego kto dla kogo jest kim.
wWiesz jak się dziecku od małego wciska że pojdziemy do cioci (lekarza) do cioci (koleżanki mamy) a pan którego spotkaliśmy przed chwilią i rozmawialismy z nim to (taki wujek) itd to nie dziwie się że dziecko nie zwraca uwagi na prawidłowości pokrewieństwa.. zwracaj Uwage za każdym razem kiedy tylko tak sie do ciebie zwróci z uśmiechem ale stanowczością.
junior

Napisano: 23 lip 2015, 11:26

Do tego proponował bym takie zajęcie dla dziecka aby narysowało obrazek przedstawiający osoby które bardzo lubi. Myślę że narysuje tez Ciebie:) wtedy podpiszecie każdą z tych osób wyraźnymi literami i powies to w miejscu widocznym tak by dziecko za każdym razem kiedy to zobaczy utrwalalo sobie twój wizerunek i kojarzyło z odpowiednimi faktami... tzn. kim jestes i po co jestes:) taka moja rada:)
junior

Napisano: 26 lip 2015, 23:28

Witam,moja żona zwraca się do asystenta rodziny per "babcia"-co razi mnie juz od dawna,czy mam uzasadnione pretensje?zresztą nie jedyne,potrzebuje porozmawiac z kims na temat tej asystentki...
greyrider

Napisano: 27 lip 2015, 7:44

Babcia mówisz... czy to uzasadnione? skoro ta kobieta nie reaguje to jej problem ale ja bym na to nie pozwolił.. zważywszy na charater pracy Asystenta mozna uznac to za komplement lecz biorąc pod uwagę powage urzedu itd. niepowinna tak sie do niej zwracać... a o czycm chcesz porozmawiać. cos z nia nie tak?
junior

Napisano: 27 lip 2015, 8:23

Jest o wiele ,wiele więcej,to jakaś dziwna postać,potrzebuję poważnie porozmawiać na jej temat,gdyż istnieje uzasadnione podejrzenie,ze ta osoba krzywdzi ludzi.Jak sie mozna skontaktowac poza forum?
greyrider

Napisano: 27 lip 2015, 10:23

Myślę że forum bedzie najodpowieniesze.. to co uważamy np za ,,uzasadnione podejrzenie krzywdzenia ludzi.." wcale nie musi nim być.. pytaj tu na forum i mów o co chodzi a myślę że problemy bedzie można rozwiązać.. jest tu wielu ludzi którzy znaja rozwiązania wielu problemów.. możesz śmiało pisac o co chodzi.. a jesli masz obawy jakiekolwiek to są nieuzasadnione myślę..
junior

Napisano: 27 lip 2015, 17:33

a jesli masz obawy jakiekolwiek to są nieuzasadnione myślę..
---i juz wiem,ze nie ma sensu pisać dalej na tym forum.typowa reakcja.a ludzie cierpieli,cierpią i będą cierpieć...niestety dopóki ktoś nie zacznie mysleć inaczej
greyrider

Napisano: 27 lip 2015, 17:35

niektóre osoby na tym stanowisu sa niebezpieczne i nie powinny pracowac w tej placówce
greyrider

Napisano: 27 lip 2015, 18:53

nie denerwuj się greyrider ...sam piszesz
greyrider pisze:est o wiele ,wiele więcej,to jakaś dziwna postać,potrzebuję poważnie porozmawiać na jej temat,gdyż istnieje uzasadnione podejrzenie,ze ta osoba krzywdzi ludzi.Jak sie można skontaktowac poza forum?
co to znaczy dziwna postać ? dziwna w/ g Ciebie czy asystenta?
Gdyby chcieć tylko na podstawie tego sformułowania określić problem, stwierdziłabym, że cierpisz na schizoferenię. To celowo użyte porównanie - ponieważ musisz sobie uświadomić, że nikt na podstawie kilku zdań nie postawi diagnozy -że Twoja żona potrzebuje pomocy psychiatrycznej tylko dlatego że zwraca się do asystenta per " babcia".
Junior odpwoeidział ci rzeczowo i kompetetnie, stwierdzając, że rolą asystenta jest reagować na tego typu zachowanie ale jeśli nie ma on takiej umiejętności a ty się martwisz ( sprecyzuj czy o żonę czy o AR) - rozwiń temat w kwestii objawów niepokojących- WÓWCZAS POMOŻEMY.
Emilka.



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem