Nie masz dzieci? Zapłacisz! - HYdE PaRK

[~złapane w sieci...]

W Polsce rodzi się za mało dzieci, bo dorośli wolą wygodne życie w samotności. A przez to nie ma kto potem płacić składek i podatków na utrzymanie emerytów i leczenie chorych. Jak zapobiec demograficznej katastrofie? Posłowie PSL i PO i wpadli na pomysł. Tyle że pomysł kompletnie absurdalny. Chcą wprowadzić podatek od braku dzieci i karać nim wszystkich Polaków powyżej 40. roku życia, którzy nie dorobili się jeszcze potomstwa.

https://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1265 ... caid=1adf2


To stary pomysł!
w PRL-u był czas kiedy płaciło sie taki podatek,
podobno potocznie nazywało się to wtedy BYKOWE

[~nel]

Ale do in vitro nie chcą dopłacić. Wiele jest par, które naturalnie nie mogą mieć własnych dzieci i jedynym wyjściem jest dla nich zapłodnienie in vitro!!!

[~west]

Typowe dla rządów w tym kraju - zamiast nagradzać tych co dzieci mają i wprowadzać dla nich ulgi podatkowe, żłobki i przedszkola to będzie się karać tych co dzieci nie mają - chore. Tak jak przeciwdziałanie wypadkom spowodowanym przez zły stan dróg - postawienie ograniczenia do 30 km/ha i fotoradar w krzakach. Liczba wypadków na odcinku spada

[~Łukasz]

mogą nie płacic, tylko emerytur niech też nie biorą, bo będą wypracowywane przez moje dzieci. Wara im od owoców pracy moich dzieci - w wymiarze społecznym, jako dochodu narodowego, PKB, czy jak tam chcecie.

[~do łukasza]

jesteś ojcem, to super! i jesteś też palantem wiesz?

[~Łukasz]

nie przejmuj się, Ciebie też lubię, chociaż mogę się nie zgodzić z Twoim poglądem

[~bezrobotny]

to teraz na wysokość emerytury będzie mieć wyłącznie ilość spłodzonych dzieci?

[~Łukasz]

ale byłby przyrost naturalny
w całej Europie by nam zazdrościli

[~monika]

nie mam dzieci, ale nie dlatego że nie chcę, pracuje od 15 lat, bardzo mnie dotknęło co napisałeś Łukasz

[~Łukasz]

dlaczego Cię dotkneło? Liczę, że ustawa mówi o sytuacjach gdy człowiek nie ma dzieci z przyczyn zależnych od niego samego. W przeciwnej sytuacji masz rację mogłabyź czuć się urazona - pod warunkiem że ja nie uwzględniłbym różnych sytuacji życiowych. A nigdzie się tak nie wypowiedziłem. I byłbym bez serca, gdybym nie brał pod uwagę wielu smutnych sytuacji. To na pewno. Nawet jeśli nie poczuwam się do winy w moich słowach (bo nigdzie nie zamierzałem urazić osób, które np. pomimo usilnych starań nie mogą mieć dzieci) to przepraszam. Za sam fakt, że nie wyraziłem się dostatecznie precyzyjnie wcześniej, co pozwoliłoby Tobie uniknąć przykrych odczuć.