nowe angaże dla karcianych- piszcie jakie u was - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 11 z 15    [ Posty: 148 ]

Napisano: 18 sty 2014, 0:47

4 tysiące zasadniczej? To jakaś kosmiczna stawka. Gdzie tak płacą?
~daro


Napisano: 18 sty 2014, 2:00

marianna, tak moze byc jezeli w placowce dyrektor choc troche cywilizowny jest. Moze ustalić \"jakies tam\" zasady awnsu po przepisach samorzadowych, np kryterium stazowe. U mnie tak nie jest, młodsi wychowawcy po nabyciu stażu długo jeszcze byli młodszymi i rozmowa z dyrektorem o awansie przypominała rozmowe dzieciakow z których tylko jeden mial rower:
- no daj sie przejechac, nie badź taki...
-nie , bo mama (starosta) mi nie kazala...


no dobra, ale tylko jeden raz....

A tabela zaszeregowania ma do rzeczy, bo...moja koleżanka ma na reke cos 1500 zł, czyli dół tabeli. Gdyby nie tak ukształtowany dół tabeli, pewnie mialaby mniej.
Wiem ze grupy zaszeregowania maja rozpietosc finansowa, ale jakos nie spotkalem sie z tendencjami dyrektorów innymi, niż dawania wynagrodzeń własnie z dolu.
To my jestesmy ewenementem, bo wyłamujemy sie z zasady tej i od stycznia mamy płace z jakiejś tam grupy, ale jednak juz nie z dołu, , Zachowanie płacy na poziomie wyn zasadniczego z KN powoduje że juz nie jest to dół tabeli,.
To z kolei rodzi juz (przynajmniej u nas ) dyskusje, fale oburzenia dlaczego byli karciani , zaszeregowani w takich samych grupach maja lepiej, wyżej placone niz inni samorzadowi
~mariusz

Napisano: 18 sty 2014, 6:14

do Gochy - u nas os stycznia obowiązuje nowe wynagrodzenie - czyli na rękę około 2000 zł, a przedtem miałam około 2800 zł na rękę nie rozumie dlaczego u nas jest obniżka wynagrodzenia a u was nie
~ewa

Napisano: 18 sty 2014, 12:17

Daro nie płacą, tylko jest taka tabela zaszeregowania.
~Marianna

Napisano: 18 sty 2014, 14:16

Może się przyda-
\"Pracownik na podstawie art. 45 k.p. może zaskarżyć złożone wypowiedzenie zmieniające, zarzucając mu bezzasadność lub naruszenie przepisów. Pracownik jest uprawniony do zaskarżenia wypowiedzenia zarówno w przypadku odmowy, jak i zgody na propozycję pracodawcy. Sąd Najwyższy w wyroku z 1 lutego 2000 r. (I PKN 515/99, OSNP 2001/12/414) potwierdził, że w sprawie o uznanie wypowiedzenia zmieniającego za bezskuteczne (przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach) nie jest istotne, czy pracownik odmówił przyjęcia zaproponowanych warunków. Pracownik może przecież przyjąć niekorzystne warunki w celu zachowania pracy, a jednocześnie podważyć zasadność lub zgodność z prawem propozycji\".
~Roman

Napisano: 18 sty 2014, 17:59

z przepisami i sadami to proszę nieco powściągliwie, wiem cos o tym, mam doświadczenie, w sadzie pracy dwa, i inne.

Moja sprawa związana z POW była następująca. W roku 2000 POW wyszły z oświaty i weszły do pomocy społecznej. Zatrudniano mnie w roku 2002. Pracodawca na skutek tych zmian przyjął ze karta nie obowiązuje, a w przepisach samorządowych nie ma stanowiska wychowawcy.
Zatrudnił minie do pracy jako wychowawcę, a umowę skontrował tak:

PRACOWNIK SOCJALNY, WYKONYWANIE OBOWIZKOW WYCHOWAWCY, PRACA W GODZINACH NOCNYCH, XI GR ZASZEREGOWANIA.
Rok 2002 przypominam

W roku 2005 poszliśmy z koleżanka do sadu o ustalenie stosunku pracy i treści umowę o pracę. Wygraliśmy w II instancji, choć przez cały proces mięliśmy adwokata, wypłacono nam rekompensatę na mocy ugody po 25 tys zł dla kazdego (25 000 zl)

Ale, co było w I instancji.
z uzasadnienia wyroku: Fakt że powodowie w pozwanej placówce wykonywali obowiązki wychowawcy, i w takim samym zakresie jak pozostali pracownicy na tym stanowisku, nie oznacza ze byli zatrudnieni jako wychowawcy.

Tak więc znamy przepisy, ale proces to zupełnie cos innego.
II instancja orzekła na nasza korzyść na podstawie zebranego materiału, pytanie czemu wobec faktów bezspornych wyrok był inny w I instancji
~mariusz

Napisano: 19 sty 2014, 0:36

Mariusz bo to Polska właśnie, a na marginesie placówki weszły do pomocy ...... po co i czy ktoś pytał kogoś o zgodę na to? a później to już było lepiej ..........nie mówić
~xxl

Napisano: 19 sty 2014, 12:13

do xx

wlasnie. I zwróc uwage, moze ja się myle, ale wniosek mój wyplywa z mojego podwórka.
Pacówki weszły do pomocy spoleczej, tak ustawa jak i przez likwidacje KN ( a te akty prawne jednak dawały pewien constans, pewna jednolitaośc), a nadal funkcjonuja w duchu przepisów oswiatowch, tak czuje to u mnie. Chociazby w oczekiwaniach co do roli, dyspozycyjności wychowawcy, a i czasem papierotwórstwa
Dla porównania, to tak jakby chrzescijanim przeszedl na judaizm, ale nadal przaktykował katolicyzm i dni swiete świecił zgodnie z poprzednim wyznaniem.

Mysle sobie ze te zmiany maja spowodowac pretekst chyba do pelnej likwidacji dd
Poprzez zmiane przepisów zrobił sie bałagan (o tym na tym forum).
On musi byc zauwazony, tak jak zauwazono nierwnośc w warunkach pracy wychowawców SAM i KN - co zrobiono? uleczono przez likwidacje KN , do czego od lat zmierzano
Jak ulecza balagan, niejednolitośc w pracy placówek - stwierdzą ze to niedobre zjawisko, ze tak nie moze być , że to zagraza dobru dziecka, i takie instytucje nie maja prawa istniec. No, moga napisać ustawę o prywatyzacji damow dziecka. To dla Tuska przyszcz
~mariusz

Napisano: 19 sty 2014, 13:41

Mariusz masz 100% racji, ale... Domy dziecka już od dawna mogą być prywatne (z różnych powodów niektóre samorządy nie rezygnują z prowadzenia własnych). Może się jednak okazać, że nowa władza to zmieni (a wybory już niedługo). Zarządzanie pomocą społeczną przejmą prywatne firmy. Wszyscy tną koszty i likwidują po to by pokazać dobry wynik finansowy i samemu nie stracić (minimalizacja kosztów i maksymalizacja zysków). Dyrektorzy raczej nie stracili na zamieszaniu z likwidacją karty (na tym etapie jeszcze byli potrzebni ;)
Zlikwidowano KN w placówkach i duże placówki. Teraz czas na konsolidację centrów (polecą dyrektorzy), później będzie czas na wygaszanie małych placówek. Problem biedy i patologii rozwiąże się sam (wszyscy potrzebujący wyjadą za granicę po zasiłki ;).
~etatysta

Napisano: 19 sty 2014, 13:55

Już kiedyś poruszaliśmy temat polityki na tym forum. Nie zależnie od opcji politycznej będą dążyć do likwidacji placówek, co do tego zgadzają się wszystkie ugrupowania polityczne. Tym bardziej, że nacisk środowisk lobbujących jest ogromny.

Nikogo nie interesuje, że to nie rozwiąże problemu dzieciaków. Bo gdyby znaleźli rozwiązanie problemów dzieciaków to placówki same by się zlikwidowały. Placówki są skutkiem niewydolności pieczy a nie przyczyną.
~Marianna



  
Strona 11 z 15    [ Posty: 148 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x