Polacy są najbardziej podsłuchiwanym i prześwietlanym narodem w Unii Europejskiej. Żyją pod stałym i czujnym okiem policji i służb specjalnych - przestrzega w swoim raporcie Komisja Europejska.
- Liczba danych na temat obywateli, po które sięgają władze publiczne, sytuuje nas na niechlubnym pierwszym miejscu w Europie - mówi adwokat Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.
Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że w 2010 roku policja i służby specjalne sięgnęły 1 milion 300 tysięcy razy po billingi obywateli i odbyło się to bez żadnej kontroli sądowej czy prokuratorskiej, a także bez wiedzy osób, których to dotyczy. Zdaniem Mikołaja Pietrzaka, nie ma żadnego powodu, dla którego policja miałaby sięgać po takie informacje, jeżeli nie popełniamy przestępstwa, a system prawny na to zezwala. Podkreśla on, że jest to łamanie konstytucyjnego prawa obywateli do zachowania prywatności.
a ile było narzekania i płaczu w platformie i sld, gdy rząd był pisowski
to kolejny standard po - potwierdzający po raz kolejny obłudę D. Tuska i rządu po - psl. Tacy zakochani w obywatelach i pleniący swą specyficzną miłość w Polsce. Jak wskazuje powyższe - zaufanie jest szczególne do obywateli ze strony po-psl
a w ogóle, to rozumiem, że nie odpowiada ci tekst zawarty, o dziwo - w tubie rządowej, tj. gazecie wyborczej. To ciekawe... Może coś się zmienia w świecie? He he he
tylko czekać jak mi zabiorą komputer - wybory się zbliżają szkodliwość rośnie - bo prawda w oczy kole - można sie śmiać do woli z opozycji czyli z PiS, ale satyra na premiera czy na prezydenta? - obraza majestatu.
Totalny brak dystansu !!!!!!!!, a zachowania jak w PRL-u
Dobrze, ze na nich nie glosowałam - spaliłabym się ze wstydu.
Lecha Kaczyńskiego można było wyśmiewać do woli żaden prokurator nie wszczął śledztwa, a tutaj satyrę - sztukę się oskarża
i co o tym sadzić, czy to nie totalitaryzm JUZ czy ZA CHWILĘ nam grozi za przyzwoleniem.