Zgadzam się będzie coraz gorzej...
ja pracuję w tym zawodzie dopiero 4 lata i jestem już wypalona zawodowo.. jest nas bardzo mało, mamy podwójne etaty na głowie i do nie dawna słyszałam tylko że nikogo to nie obchodzi i że mamy sobie radzić...;/
ogrom biurokracji, wycisk psychiczny, klienci wymuszający pomoc i straszący mediami a wiadomo jak media zachowują się w stosunku do nas, niszcząco... ;(

jestem skrajnie wyczerpana psychicznie, niszczę swoje własne życie rodzinne bo w domu odreagowuję to co się dzieje w pracy..
W związku z tym zdecydowałam że zwalniam się z tej pracy pomimo iż mam umowę stałą bo albo moje życie albo ta praca.. tylko taki widzę wybór..;(
a Wy jak przeżywacie karierę pracownika socjalnego ?? ;/