i MAMY całokształt biednych matek.
Ja pracuję 35 lat za 1400z ł netto nigdy ja ani moje dzerci nie były na wczasach za granicą, ani w kraju - nie było mnie stać nawet na kolonie letnie zimowe dla moich dzieci- był problem z zapłatą za wycieczkę, nie mam smartfona, torebki markowej nigdy nie paliłm papierosów nie piłam alkoholu i nie pójdę pod SEJM protestować bo mnie na bilet do WARSZAWY nie stać.
Nawiasem mówiąc czy ten czy inny rząd przez 35 lat mojej pracy nie dał mi na wczasy a PIS był już w rządzie powinien biednym mamom dać po 2000 zł już wtedy -dlaczego tego nbie zrobił ?
do ja- nie potrafisz rozwiazac problemu? zgłoś do medów ze jedziesz rowerem do warszawy protestowac ,ponieważ nie stać cię na bilet. Zareczam, że już od pierwszego dnia bedzie sie liczył twoj protest. albo drugie rozwiazanie modl się o niepełnosprawnośc dla swojego dziecka albo krewnego ktorym bedziesz musiała 24 godziny na dobę się zajmowac!PROSTE!!!!
anita ty szujo napastliwa..nie możesz sobie z emocjami poradzić to złożeczysz innym? Pamiętaj to co komuś damy powraca ze zdwojoną siłą. Oby te modlitwy do ciebie nie wróciły
ja nikomu żle nie życzę ale czy wy nie rozumiecie, że kazdego moze spotkać taki los jak te matki! one nie tylko dla nich samych walczą ale dla przyszłych opiekunów ON. ty nie wiesz, że możesz byc także kiedyś wsód nich!!!!