podwyżki od Kopacz - Świadczenia rodzinne

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 8 ]

Napisano: 21 sty 2015, 12:08

coś slyszeliście, że Kopacz chce podniesc wynagrodzenia urzednikow z racji tego, ze od 8 lat podwyzki byly zamrozone?
Ewlaela


Napisano: 21 sty 2015, 12:15

przed wyborami wszystko możliwe, ale do naszych zarobków to Kopacz nic nie ma.
Nie o takich malutkich urzędników chodzi
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 21 sty 2015, 12:17

a juz myslalam, ze ją polubie
BasiaB

Napisano: 21 sty 2015, 12:26

jak ta marchewka działa :lol:
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:


Napisano: 23 sty 2015, 8:36

Ten artykuł czyta się jak bajkę .... z jakiej alternatywnej rzeczywistości wzięli tą średnią to pojęcia nie mam, ale żeby uzbierać taką kwotę 3,4 miesiąca muszę pracować. Fajnie, że się obudzili i przypomnieli sobie o zamrożonych na okoliczność kryzysu pensjach urzędniczych. Wszystko kosztuje, drożeje a my pracujemy za stałą pensję. U nas jest przecież magiczne 3% których nigdy nie starcza. Na pisemny wniosek o waloryzację wynagrodzenia otrzymujemy rokrocznie odpowiedź, że ależ oczywiście wiemy, że pełnicie społecznie ważną rolę, bla bla bla, że zarobki macie małe, ale są pracownicy którzy zarabiają mniej, np. Pan Henio, który kosi trawę na stadionie miejskim albo Pan Zdziś, który pilnuje, żeby ddrzewka wokół stadionu równo rosły. Poza tym mamy mega kryzys, trzeba zacisnąć pasa, może w przyszłym roku, bo w tym to generalnie nie mamy środków na zwiększenie wynagrodzenia, bo budżet .... i tak co roku... a w międzyczasie najniższa krajowa tak skoczyła, że tylko dodatek stażowy nie pozwala się pensji brutto zrównać z najniższą obowiązującą w nowym roku. Po namyśle chyba stwierdzam, że za trzynastkę zrobię sobie kurs spawacza TIG MIG itp. i pójdę płoty spawać lepiej na tym wyjdę. Tym wielce optymistycznym akcentem kończę wypowiedź, bo mi ciśnienie skoczyło ... Pozdrawiam :)
Zołza

Napisano: 23 sty 2015, 8:41

dlaczego gmina nie moze dołozyć do wynagrodzeń? to nie nasza wina, ze jest mniej swiadczeniobiorców. co? mamy jeżdzic po miescie i kazdego z bloku wyciągać, zeby po rodzinne przyszedł?
pola2

Napisano: 23 sty 2015, 8:56

Widocznie taki jest zamysł, chociaż nie wiadomo czy coś by to pomogło, tak ustawione kryterium dochodowe ogranicza ilość świadczeniobiorców, dwoje pracujących za najniższą plus dwoje dzieci i już mamy przekroczenie. A u mnie gmina niezbyt chętnie porusza temat ewentualnego dołożenia do wynagrodzeń, bo to zadanie zlecone, czyli niechciane dziecko administracji :/ Nie wiem jak u was, ale u mnie ostatnio namnożyło się spraw z koordynacji, widać ze instytucje zagraniczne ostro wzięły się za weryfikację przyznanych świadczeń, bo ostatnio hurtowo wydajemy zaświadczenia o pobieraniu świadczeń i przyjmujemy wnioski, po to tylko, żeby je przesłać do ROPS.
Zołza



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 8 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x