a'propo przynoszenie podań itp - też przynosiłam jak mona traktując to jako pomoc.
a wczoraj na szkoleniu dowiedziałam się, że nie powinniśmy w tym ich wyręczać tylko aktywizować społecznie
Przed wejściem do rodziny rozmowa z PS, duży wywiad w rękę, 1 sze wejście w środowisko z PS, później w zależności od problematyki, rozmawiasz, robisz diagnozę, z czym problem, dlaczego, dajesz pani czy panu zadania do wykonania, z czasem kontrakt, wałkowanie aż do skutku ustaleń, w żadnym wypadku wyręczania, pokierowanie tak, wyręczanie nie! co wizytę w kartę rodziny ustalenia co zastano o czym była rozmowa, kontakt z wychowawca, psychologiem, kuratorem i z każdym z kim jest taka potrzeba, przyjemna, łatwa, fajna praca z ludźmi kasa marna ale to poza nawiasem
Witam,czy ktoś wie ile ar może poświęcić na rozpisywanie dokumentów (oczywiście czas ten będzie odnotowany w karcie pracy ar)Pracuje na umowę zlecenie,150 godzin 7 rodzin i tylko 4 współpracują, pozostałe 3 poprostu czekają aż wyjdę
A co z karmieniem niemowlaków .Kto ma instruować położna czy my? Bo mnie się wydaje, że opieki fachowej nad noworodkiem uczy położna, a moja ps uważa, że ja mam chodzić karmić i sprawdzać.Co Wy na to?