Powtórzę więc, z moich obserwacji wynika, że pracownicy socjalni są w terenei raz, dwa razy w miesiącu. Pracownicy socjalni monitorują rodzinę z problemem przemocy posługując się asystentem rodziny, pytając: "no co tam u nich słychać? spokjnie".
Ale tak jak mówię, to wynika z moich obserwacji, może gdzie indziej jest inaczej, ale mnie ugruntowało to w przekonaniu, że pracownik socjalny jest od zasiłków i decyzji, asystent rodziny jest od pracy w terenie.
Rodrick powiedz, jesteś codziennie w terenie po kilka godzin? Jeśli nie, to jasno wynika z tego, że asystenci są bardziej narażeni.