Sąsiedzi skonfliktowani wiele lat z sąsiadką zgłaszają ,że znęca się ona nad nad 90 letnią matką.Najpierw próbowali ją oskarżać o nękanie,pomówienia.zakładali sprawy np o to,że za głośno wali drzwiami,że robi to złośliwie. Wszystkie sprawy umorzono w przeciągu kilku lat(tyle trwaja te konflikty).Teraz objęli metodę,że znęca się ona nad matką.Wyzywa ja i żyje z jej wysokiej emerytury itp.Mówią,że mają nagrania i zawiadomią organy ścigania.Ze będzie tam tragedia.Nasyłali na nią Policję.Są to ludzie konfliktowi,piszący przeróżne skargi.człowiek jest alkoholikiem i kłótnikiem w urzędach.Lekarz rodzinny nie ma zastrzeżeń.Starsza pani dwa razy w mcu przychodzi z córką na wizyty. Dzielnicowy zna temat tych konfliktów sąsiedzkich.Osoba ta potwierdza,że zdarza się jej krzyknąć na matkę ale zaprzecza stosowania przemocy.Matka ma objawy demencji,nie chce rozmawiać,wyprasza z domu.Potwierdza konflikt z sąsiadami,który obecnie nasilił się ponownie.założyć kartę???Co mamy robić???
Domyślam się,że temat przemocy wobec osoby starszej jest trudny.Poradzicie co dalej zrobić???Temat znowu wrócił.Niby została nagrana jak wyzywa matkę.Sąsiedzi nic nie chcą zgłaszać oficjalnie ale zgadzają się być świadkami w rozmowie z dzielnicowym.Straszą powiadomieniem mediów.