Putin powinien przyjechać!
- de Charette
- Administrator
- Posty: 20634
- Rejestracja: 07 maja 2014, 7:21
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Putin powinien przyjechać!
był prostszy sposób na Hitlera. Nie zapomnij o tym, że Hitler (jako nasz sojusznik), wymagałby podesłania wojska by lać sowietów. Nie wiem czy skończyłoby się tylko na ochotnikach (jak w przypadku Belgii i Leona Degrala). Raczej wątpię. Do tego trzeba by było Polityka przez duże P. Dodatkowo uznanie Polski za sojusznika wiązałoby się z czynnym udziałem w holocauście.
Można było sytuację rozwiązać dużo wcześniej -
1. tak jak radził Piłsudski (jeden z nielicznych plusów dla tego brygadiera) atak prewencyjny na Niemcy;
2. sojusz z Czechami. Wbrew pozorom Czesi chcieli z nami sojuszu (oferowali nam nawet część terenów zabranych przez Masaryka). Czesi mieli uzbrojenie, nie mieli wojska. U nas odwrotnie. Wbrew pozorom Hitler nie był silny na początku II wojny światowej. Niekoniecznie musiał nam dać radę (zresztą się nas obawiał, po to mu była pomoc Rosji). Przy odpowiednim sojuszu (zakładam, że wtedy zarówna Anglicy jak i Francuzi mieli by więcej czasu by przemyśleć sojusz) Hitler mógł dostać w tyłek a komuniści by nie przekroczyli granic Polski. Czesi dążyli do tego sojuszu (z pewnymi oporami) w kolegach komedianta grała fantazja i pogarda do pepików. U nas chyba tylko Stronnictwo Korfantego (groziły mu cały czas Bezdany) i część ND rozpatrywały taka opcję. Rozpatrywały tylko teoretycznie - u władzy ich nie było.
"Dmowski zwracał uwagę na aspirację innych zniewolonych narodów, które w przyszłym układzie geopolitycznym byłyby potencjalnymi sojusznikami. W okresie zaborów, narodowi demokracji dużo uwagi w swej publicystyce poświęcali narodom, które znajdowali się w podobnej do nas sytuacji, zwłaszcza sąsiednim Czechom i Słowakom, uznając mimo wielu złych doświadczeń historycznych i sprzeczności interesów jako bratnie narody. Na łamach „Przeglądu Wszechpolskiego” były publikowane teksty praskiego publicysty Jaroslava Rozpody, który w 1901 r. napisał „Spory dzielące dziś poszczególne narody słowiańskie kiedyś się wyrównają i ze między Słowianami nastanie spokój wewnętrzny i gotowość do wspólnej obrony przeciwko wrogom”. Na tych łamach w roku następnym w eseju „Polska, Rosja, Słowiańszczyzna” zauważano, iż Polacy osadzając na tronach czeskim i węgierskim Jagiellonów byli powołani do przodowania i zebrania około swojego berła całej zachodniej słowiańszczyzny odróżniając ją od Bizancjum i turańskiej Moskwy. Dlatego też przewodzenie zachodniej Słowiańszczyźnie zdaniem G. Topora winno bezwzględnie przypaść Polakom, którzy do tej roli byli predysponowani we sposób naturalny. Analizując charaktery narodowe, wskazywano na duży pragmatyzm oraz systematyczność jako cechy narodowej naszych południowych sąsiadów co endecy uznawali za pierwiastki pozytywne i jak najbardziej wśród naszej nacji pożądane. W walce z germanizacją Roman Dmowski jako naszych sojuszników upatrywał w innych narodach słowiańskich zwłaszcza Czechach, Słowakach, Serbach, równie boleśnie przez Niemców doświadczonych. W ramach walki z habsburskim centralizmem Jan L. Popławski widział konieczność wspólnego działania Polaków i Czechów, wspólne wymuszanie na Wiedniu dalszych zmian ustrojowych, które w przyszłości doprowadziłyby do prawnopaństwowej samodzielności wskazanych narodów".
Na marginesie należy dodać, że zwolennikiem sojuszu z Polską był Benito Mussolini i on mógł być wykorzystany ewentualnie jako dojście do Hitlera.
Można było sytuację rozwiązać dużo wcześniej -
1. tak jak radził Piłsudski (jeden z nielicznych plusów dla tego brygadiera) atak prewencyjny na Niemcy;
2. sojusz z Czechami. Wbrew pozorom Czesi chcieli z nami sojuszu (oferowali nam nawet część terenów zabranych przez Masaryka). Czesi mieli uzbrojenie, nie mieli wojska. U nas odwrotnie. Wbrew pozorom Hitler nie był silny na początku II wojny światowej. Niekoniecznie musiał nam dać radę (zresztą się nas obawiał, po to mu była pomoc Rosji). Przy odpowiednim sojuszu (zakładam, że wtedy zarówna Anglicy jak i Francuzi mieli by więcej czasu by przemyśleć sojusz) Hitler mógł dostać w tyłek a komuniści by nie przekroczyli granic Polski. Czesi dążyli do tego sojuszu (z pewnymi oporami) w kolegach komedianta grała fantazja i pogarda do pepików. U nas chyba tylko Stronnictwo Korfantego (groziły mu cały czas Bezdany) i część ND rozpatrywały taka opcję. Rozpatrywały tylko teoretycznie - u władzy ich nie było.
"Dmowski zwracał uwagę na aspirację innych zniewolonych narodów, które w przyszłym układzie geopolitycznym byłyby potencjalnymi sojusznikami. W okresie zaborów, narodowi demokracji dużo uwagi w swej publicystyce poświęcali narodom, które znajdowali się w podobnej do nas sytuacji, zwłaszcza sąsiednim Czechom i Słowakom, uznając mimo wielu złych doświadczeń historycznych i sprzeczności interesów jako bratnie narody. Na łamach „Przeglądu Wszechpolskiego” były publikowane teksty praskiego publicysty Jaroslava Rozpody, który w 1901 r. napisał „Spory dzielące dziś poszczególne narody słowiańskie kiedyś się wyrównają i ze między Słowianami nastanie spokój wewnętrzny i gotowość do wspólnej obrony przeciwko wrogom”. Na tych łamach w roku następnym w eseju „Polska, Rosja, Słowiańszczyzna” zauważano, iż Polacy osadzając na tronach czeskim i węgierskim Jagiellonów byli powołani do przodowania i zebrania około swojego berła całej zachodniej słowiańszczyzny odróżniając ją od Bizancjum i turańskiej Moskwy. Dlatego też przewodzenie zachodniej Słowiańszczyźnie zdaniem G. Topora winno bezwzględnie przypaść Polakom, którzy do tej roli byli predysponowani we sposób naturalny. Analizując charaktery narodowe, wskazywano na duży pragmatyzm oraz systematyczność jako cechy narodowej naszych południowych sąsiadów co endecy uznawali za pierwiastki pozytywne i jak najbardziej wśród naszej nacji pożądane. W walce z germanizacją Roman Dmowski jako naszych sojuszników upatrywał w innych narodach słowiańskich zwłaszcza Czechach, Słowakach, Serbach, równie boleśnie przez Niemców doświadczonych. W ramach walki z habsburskim centralizmem Jan L. Popławski widział konieczność wspólnego działania Polaków i Czechów, wspólne wymuszanie na Wiedniu dalszych zmian ustrojowych, które w przyszłości doprowadziłyby do prawnopaństwowej samodzielności wskazanych narodów".
Na marginesie należy dodać, że zwolennikiem sojuszu z Polską był Benito Mussolini i on mógł być wykorzystany ewentualnie jako dojście do Hitlera.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
- de Charette
- Administrator
- Posty: 20634
- Rejestracja: 07 maja 2014, 7:21
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Putin powinien przyjechać!
fakty są takie, że nie nazwałbym tego wyzwoleniem.
U nos na Oberschleisen się tak nie godo. Haimatu oni nie wyzwolili. A i pozostałej Polski tyż nie. Ta rusko menda Stalin jeszcze kawał Polski zwendził.
Aha, jo durś zapominom, że ty ta gańba komunizmu asić. Dla ciebie to był durś fajny system. Wg ciebie wszyscy się w nim ześwinili wprawdzie (nawet ci co w kazamatach poginęli - tak czcisz ich pamięć), ale fajny system był...
U nos na Oberschleisen się tak nie godo. Haimatu oni nie wyzwolili. A i pozostałej Polski tyż nie. Ta rusko menda Stalin jeszcze kawał Polski zwendził.
Aha, jo durś zapominom, że ty ta gańba komunizmu asić. Dla ciebie to był durś fajny system. Wg ciebie wszyscy się w nim ześwinili wprawdzie (nawet ci co w kazamatach poginęli - tak czcisz ich pamięć), ale fajny system był...
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
- de Charette
- Administrator
- Posty: 20634
- Rejestracja: 07 maja 2014, 7:21
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Putin powinien przyjechać!
nie fanzol mi tukej pierunie.
1. gorol jest zawsze przyjezdny ty gorolu z Aindrachtu;
2. to przeca ty pisoł: "Fakty są takie że Polskę i Oświęcim wyzwolili sowieci". Sowiecie Polski nie wyzwolili!
1. gorol jest zawsze przyjezdny ty gorolu z Aindrachtu;
2. to przeca ty pisoł: "Fakty są takie że Polskę i Oświęcim wyzwolili sowieci". Sowiecie Polski nie wyzwolili!
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Re: Putin powinien przyjechać!
Tyś nie hanys chyba że taki pół hanys. Starka ze Śląska a starzyk hadziaj ze wschodu co za robotą tukej przydrałowoł.
-
- Stażysta
- Posty: 195
- Rejestracja: 11 sty 2015, 17:22
- Zajmuję się:
Re: Putin powinien przyjechać!
fajny dialog ;) niby tak się nie lubią a w gwarze jak bracia .
Dziwne to dla mnie - te słowa. Szkoda, że na co dzień tak nie mówicie.
Dziwne to dla mnie - te słowa. Szkoda, że na co dzień tak nie mówicie.
Re: Putin powinien przyjechać!
Jo tak godom w doma. W robocie nie moga bo mnie te pierony gorole nie zrozumią. To fajne karlusy ino noszej godki nie znajom.
Re: Putin powinien przyjechać!
podaj wróbelku - elmerku autora tych prawd coś je o 9:24 zamieścił jako własne
- de Charette
- Administrator
- Posty: 20634
- Rejestracja: 07 maja 2014, 7:21
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Putin powinien przyjechać!
analfabeto zerknij na cudzysłów 

cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Oprócz Putin powinien przyjechać! - HYdE PaRK przeczytaj również:
Jak ograniczyć liczbę bezprawnych egzekucji?
Jaka powinna być rola kościoła w nowoczesnym państwie?
ADAM JARUBAS
LUDOBÓJSTWO
Komisja Millera
Na kogo przekażecie 1% swojego podatku?
Pamiętacie?
Chcesz być dawcą po śmierci?
Papież pomaga innym. Polski kościół pomga sobie
O co tu chodzi
Dobry projekt domu - gdzie zamówić?
Dlaczego Hyde Park ma tu większe wzięcie niż forum ogólne?
Jaki stomataolog we Wrocławiu?
Kupować dom? Jak tak to gdzie?
Gdzie ubezpieczenie na życie?
jakiego radia słuchacie w pracy?