Witam.
Sama wychowuję trójke dzieci. mój mąż nie mieszka z nami od dwóch miesiecy, ale nigdy się nie przykładał za bardzo do ojcostwa i łożenia na dzieci. Wysłałam pozew o rozwód. Utrzymuję się obecnie z dodatku do urlopu wychowawczego i z zasiłkow rodzinnych. Jak mąż się dowie o rozwodzie nie dostanę już od niego nawet złotówki, sam mi bezczelnie mówi żebym poszła do gminy niech mnie utrzymują. Już nie daję rady, dzieci choruja, nie starcza mi nawet na jedzenie a juz nie mówię nawet o opłatach, jestem zadłużona do tego. Czy należy mi się jakaś zapomoga z gminy? Dzieci są w wieku 7 lat, 5 lat, i najmłodszy syn ma 1 rok. Bardzo proszę o jakąs pomoc.