powiedzcie, co mam zrobić gdy otrzymałam rachunek na 2000, 00 zł za zajęcia zorganizowane przez Stowarzyszenie dla dzieci z rodzin alkoholowych( dodam że te zajęcia i dobór cieci to czysta fikcja) . Jak uniknąć zapłacenia za ten rachunek czym się posłużyć i jakich użyć argumentów żeby wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Dodam,że w budżecie nie mamy zaplanowanych takich środków. Wszystko to jakaś żenada a ja nie mam pojęcia jak wybrnąć z tej sytuacji.
a co na to Twój przełożony? I jak opiszesz ten rachunek? Jeżeli nie był to planowany wydatek, to nie ma mowy o jego opłaceniu. O stowarzyszeniach już było w innym poście. Przekaznywanie im srodków może mieć wyłącznie formę dotacji, czyli kokurs, przelew dotacji na konto, rozliczenie po zrealizowaniu zadania. U nas taka praktyka nie istnieje.
Poza tym nawet gdybyś już kupiła usługę w stowarzyszeniu na podstawie ustawy \"Prawo Zamówień Publicznych\" (co też jest prawnie możliwe), to pewnie byś miała jakąś pisemną umowę pod to z której by wynikało że to zleciłaś do realizacji. Ja bym ten rachunek odesłał stowarzyszeniu z adnotacją iż nie zamawiałem takiej usługi.
Pozdrawiam